Jeszcze nikt nigdy tak przekonująco i godnie zapamiętania nie podpierał ściany przez półtorej godziny filmu. Brawo. Owacje. Kurtyna.
Mam wrażenie, że James wybiera ostatnio role przez pryzmat możliwości bycia zjaranym na planie. Czasem dosłownie. Bo spłonąć przez dwie pierwsze minuty filmu też trzeba umieć.
;)
wiesz jak jest...dzięki tak ambitnym i długim rolą facet może zagrać w 10 filmach rocznie ;) i fakt ze tez trzeba umiec się zjarać :)
ale koles mial racje, zeby nie znac odmian jpl to trzeba byc glabem, a kolejnym postem udowodniles, ze jestes rowniez prymitywem ;;)