prostacko erotyczny. Mimo to prostak od nocnych filmów erotycznych z TV4 będzie miał pretensje o za małą ilość "momentów", a człowiek w zdrowym związku uniesie brwi w zdumieniu, jak na widok kosmity. A może tzw.normalne związki, ale z nutą przemocy czy instrumentalizowania siebie spostrzegą, że i na ich podwórku... może w rozwodnieniu, ale jednak...jest to samo? czyli brak prostej, szczerej miłości i zastępowanie jej pretensjonalnością, "substancjami identycznymi z naturalnymi", czyli...sztucznymi?