Świetny film, jak i pozostałe starsze filmy Woody'ego, tylko nie rozumiem nominacji do Złotej Maliny dla Farrow. Według
mnie dobrze tam grała, chociaż Keaton byłaby lepsza.
Nie rozumiesz nominacji? Wiele jest nominacji ciężkich do zrozumienia, a może właśnie łatwych, podkreślających głupotę tych negatywnych nagród, a może jeszcze lepiej tych pozytywnych w Usa. Przykład na raz dwa trzy... nominacja do oskara, najlepszy film - Avatar! To w takim razie dlaczego Pocahontas nie obrzucili nagrodami bez opamiętania? :D Może efekty specjalne i 3d zakołowali wszystkim w głowie, włącznie z tymi, którzy potencjalnie powinni wymiatać w obeznaniu się z kinem?