PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=501766}

Seks w wielkim mieście 2

Sex and the City 2
5,8 61 392
oceny
5,8 10 1 61392
4,3 9
ocen krytyków
Seks w wielkim mieście 2
powrót do forum filmu Seks w wielkim mieście 2

Okropny

ocenił(a) film na 3

Naprawdę nie podobał mi się ten film. Po pierwsze, że strasznie idiotycznie się ubierają bohaterki. Jeden wielki cyrk. A
po drugie patrzenia na takie rozpieszczone, głupie i płytkie kobiety to mi się nie dobrze robi. odrzucają mnie tego typu
filmy.

ocenił(a) film na 10
blackcat69

Cyrku w ubiorach nie zauważam. Nie ubierają się tak jak całe morze innych ludzi na ulicach i to jest właśnie fajne. No ale jeśli ktoś woli monotonię, to rozumiem, że taka różnorodność i kolory mogą się nie podobać.
No i dlaczego według Ciebie bohaterki są aż tak strasznie płytkie? Ponieważ rozmawiają o facetach, o miłości, o seksie? W naszej rzeczywistości, każda kobieta, która idzie z przyjaciółką na zakupy czy na obiad, właśnie na takie tematy rozmawia, więc oburzenia doprawdy nie rozumiem.
Wiadome, że arcydziełem kinematografii "Seks w wielkim mieście2" nie jest, ale przynajmniej mnie wydaje się, że oceny filmów należy dokonywać w ich oddzielnej, zamkniętej kategorii. Jest to film o kobietach, dla kobiet, (a też nie tylko, znam kilku facetów, którzy ten film znają, mało tego, uważają, że jak na babskie kino jest niezły) i jako taki film należy go oceniać. Jeśli doszukujesz się na jego koniec morału zwalającego z nóg, to raczej problem polega na tym, że nie należy się tak do filmu nastawiać.

ocenił(a) film na 3
Pidonek

nie ma cyrku? a która normalna kobieta chodzi cały dzień w domu w szpilkach i sukienkach. ja nie znam ani jednej która po powrocie z pracy nie przebrałaby się w wygodny dresik. Nie mówię też, że wszystkie ciuchy są złe, ale Carrie to jakieś pośmiewisko, żadna normalna kobieta nie ubrałaby się tak na co dzień np. idiotyczny kapelusz jaki miała jak wchodziły do samolotu. A to, że są płytkie uważam, bo ich świat wygląda jakby się w okół ciuchów i facetów. Nie to jest przecież najważniejsze. Po prostu film mi się nie spodobał i mam prawo go nisko ocenić.

ocenił(a) film na 6
blackcat69

dlaczego zaraz puste? ja oglądałam ten film z przyjaciółką i powiedziałam: widzisz, tak powinnyśmy umieć żyć! na luzie, z pasją. mieć odwagę, by robić to, na co się ma ochotę i tę pewność siebie, która charakteryzuje wszystkie cztery bohaterki.

antygrafik

Dokładnie, kobiety na zachodzie żyją zupełnie inaczej, są bardziej na luzie, robią to co chcą, mają odwagę, pewność siebie...a niestety u nas jest inaczej...

ocenił(a) film na 1
Robaczek_12

jakie na luzie i robią to co chcą, wszystko kręci się wokół samca żeby je chciał i obskakiwał, jak jej zaproponuje 2 dni wolnego to nie wie co ma ze sobą zrobić. tak jak napisała przedmówczyni są głupie i płytkie tylko kiecki zmieniają

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
lajla29

z tymi 2 dniami to chyba nie zrozumiałaś do końca o co chodziło, bo Twój komentarz w tym temacie jest co najmniej dziwny. Sama zadaj sobie pytanie, czy chciałabyś, aby Twój chłopka, narzeczony lub mąż, poprosił Cię o dwa dni w tygodniu wolnego od Ciebie. I ciekawa jestem czy po takiej prośbie nie zachowywałabyś się tak samo jak bohaterka. Byłabyś taka zimna i opanowana jak w tej chwili i powiedziała facetowi: "spoko"? Nie sądzę. A to, że taki stan rzeczy bohaterce nie odpowiadał, nie oznacza że jest płytka.
A czy niemożność życia bez faceta to coś tak nieprawdopodobnie złego? Osobiście poza moim facetem świata nie widzę i raczej nie wyobrażam sobie takich 2 dni rozłąki. Naprawdę... nie należy takich scen trywializować, a powyżej właśnie tego dokonujesz.
To nie jest film o jakichś głębokich, niesamowitych przeżyciach. To jest kobiece życie codzienne.
I chcesz na serio powiedzieć, że nie znasz kobiet, które całe dnie chodzą na szpilkach? Dziwne, bo ja takie kobiety znam, u nas, w Polsce. Nawet za ocean nie trzeba lecieć.
A co do tego co napisała powyżej Robaczek_12 - zachód to kompletnie co innego. U nas nie ma czegoś takiego, że przyjaciółki wychodzą wieczorem na drinka, na miasto, ubrane w same znane marki, suknie wieczorowe itp. U nas nie ma takiego luzu. Np. postać Samanthy byłaby w naszych realiach po prostu niemożliwa do zaistnienia.
W Polsce kobieta może spełniać dwie role. Może być albo latawicą, którą się jedynie krytykuje, albo Matką Polką, która zamknie się w domu i bd pielęgnować rodzinę. Powoli zaczyna się pojawiać postać kobiety robiącej karierę zawodową, ale to w dalszym ciągu w Polsce spore zdziwienie.
Film przedstawia coś, co jest w Polsce nierealne. I chyba ta nasza inność powoduje takie postrzeganie, typu "ojej jakie one są głupie, tępe." Niby dlaczego? Bo otwarcie potrafią rozmawiać o tym czego pragną? o związkach? o seksie? Takiego stanu rzeczy nie powinno się krytykować, a im najzwyczajniej zazdrościć i starać się przenosić na nasze podwórko.

ocenił(a) film na 1
Pidonek

skoro nie widzisz więcej opcji życzę powodzenia jako jedna z powyższych: matka Polka albo latawica

ocenił(a) film na 10
lajla29

nie ja widzę bądź nie widzę. Studiuję kulturoznawstwo i w ramach zajęć na moich studiach zostało to przedstawione jako fakt zaistniały w społeczeństwie. Jest to duże uproszczenie i uogólnienie, ale niestety tak jest. Kobiety są postrzegane właśnie w taki sposób. To jest standard i kobiecy stereotyp. To jest fakt, którego nie będę koloryzować. Po prostu napisałam jak sprawa wygląda. Nikogo w ten sposób nie chcę obrazić. Tylko mówię o stereotypie funkcjonującym w społeczeństwie, który jest niestety obecny.

ocenił(a) film na 1
blackcat69

Myśle dokładnie tak samo , może w 5% chcą nawiązać do normalności poprzez dzieci i pracę , ale głównie skupiają się na jakiś idiotycznych przebierankach i nierealnych sytuacjach

ocenił(a) film na 3
niezapominajka89

film o niczym, zero fabuly, wszystko jest tak slodkie, ze az do porzygu. Nie wiem jakim cudem serial mogl zyskac taka popularnosc, skoro film jest do kitu?

blackcat69

Popieram w 100%.

ocenił(a) film na 1
blackcat69

Mam to samo. Tragedia. Tego nie da się nawet podciągnać pod "luźna komedyjka do obejrzenia dla relaksu po ciężkim tygodniu". Najgorsze jest to, że mam kilka "koleżanek" które są wielkimi fankami tego filmu. Teraz po obejrzeniu już wiem czemu nigdy nie mogłam się z nimi dogadać, ani dlaczego nie jestem w stanie przetrawić przebywania z nimi w jednym pomieszczeniu. Pernamentna pustota. Jako, że jestem bardzo nietolerancyjna dla tego typu "kobiet" ogarniczę swój komentarz do tych kilku zdań bo gdybym miała napisać więcej, z pewnością kogoś obrażę.

blackcat69

zgadzam się! Film jest strasznie tandetny w porównaniu do serialu ;) 1 była nawet znośna ale 2 to masakra jakaś...Ubrania, fryzury i makijaże wyglądają tak nienaturalnie ze aż trudno uwierzyć, ze to są kobiety które co rano same się malują i czeszą a zatrudniony przez nie sztab ludzi...fabula mega słaba a same bohaterki jakoś tak infantylnie się zachowują jak nigdy w serialu...są nieprawdziwe, niewiarygodne, sztuczne...na sile próbują być zabawne ale wychodzi to tandetnie po prostu ;/ i cały ten blichtr...masakra...co do Carrie - ona zawsze ubierała się odważniej i nie wszystkie jej stylizacje przypadały mi do gustu ale miała swój niepowtarzalny styl tymczasem tutaj wygląda komicznie i zarozumiale w tych ekskluzywnych kieckach...kiedyś wystarczyło ze założyła zwiewna sukienkę, rozpuściła swoje loki i już wyglądała zjawiskowo, naturalnie. Natomiast gdy dodała do tego jakieś dodatki w stylu vintage, naszyjnik, dziergany szal, wpięła coś we włosy...jej outfit stawał się kultowy a teraz zakłada jakieś za długie sukienki i chodzi w nich trzymając je w rekach....??? w filmie kilka razy była taka sytuacja. Co to twarzy i fryzury Carrie to wygląda ona mega staro w porównaniu do innych bohaterek, Charlotte wygląda niemal identycznie, Samantha i Miranda wyglądają nieco inaczej ale akurat zmiana w kwestii makijażu i fryzury jest u nich na plus mimo starszego wieku zaś Carrie wypada najgorzej...nie powiedziałabym moze, ze to wina operacji plastycznych bo wydaje mi się ze tutaj akurat jest to wina głównie makijażu i fryzury. Carrie wygada najlepiej w lokach do polowy ramion (coś takiego jak miała w końcówce serialu gdy Big znalazł ja w Paryżu) wtedy wyglądała najkorzystniej. Natomiast w tych prostych długich włosach jej twarz wydaje się jeszcze bardziej pociągła. Poza tym w serialu dużo sie uśmiechała, była dowcipna i ogólnie była zawsze taka dziewczęca (a przecież mila już prawie 40 lat pod koniec ostatniego sezonu) w filmie natomiast wygląda jak stateczna matrona. Jedynie jej figura jest wciąż nieziemska ;D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones