Oczywiście że nie lepszej nie oglądałem i lepszej nie bedzie, dla mnie to arcydzieło polskiej sceny komediowej;]
zgadzam się, po prostu kocham ten film xdd uważam iż polskie komedie są świetne ale nic tego nie przebije :)
Brunet wieczorową porą ,Serial Alternatywy 4 oraz Zmiennicy ,Kiler ,Chłopaki nie płaczą ,Job ,Poranek kojota,Miś ,Nie lubię poniedziałku ,Jak dla mnie te filmy są godne miana najlepszych polskich komedii .Oczywiście z sexmisją na czele.
Seksmisja, poranek kojota, miś, kiler to moje ulubione stare polskie komedie. Chociaż... na pewno jest więcej!
Podkreślam: uwielbiam takie filmy, mimo moich zaledwie 12 lat!
Fakt, ten film plus kilka komedii z tamtego okresu to najlepsze polskie komedie, nie do przebicia
Kilka filmów spokojnie się znajdzie, ale to nie zmienia faktu, że "Seksmisja" jest w czołówce naszej klasyki :)
powiem tak. Porównywanie czegoś takiego jak "Chłopaki Nie Płaczą" czy "Killer" do klasyka, trochę w złym guście. ;)
Natomiast imho "Nie lubię poniedziałków" jest troszkę lepszy, stanowczo bardziej subtelny. No i prześliczna muzyka.
W moim uznaniu nie istnieje pojęcie klasyka gatunku.Albo film jest dobry albo nie dobry dla mnie oczywiście. Dlatego porównuję tylko to jak się bawię oraz jaką satysfakcję czerpię z danego obrazu.
może nie najlepsza ale jedna z najlepszych
'-Kopernik była kobietą!
-I Skłodowska może też?'
kocham ten text :D
Nie wiem, czy lepsze, ale z pewnoscia rownie dobre sa "Hydrozagadka" (cichobiegi Asa powalaja), "Rejs" i "Dziewczyny do wziecia" (tu powala wszystko).
Seksmisja, to nie tylko najlepsza komedia polska, ale najlepszy polski film. Potwierdza to Wikipedia (http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_films_considered_the_best#Poland) i sam Filmweb ;)
Jedna z najlepszych polskich komedii obok takich jak Miś, Rejs, Dzień świra, Wesele.
Myślę, że jest kilka tak samo genialnych na tym samym poziomie i już tylko osobiste preferencje decydują, czy lepiej obejrzeć kolejny raz Misia, Seksmisję czy Jak rozpętałem....
No ale właśnie o porównania w tym temacie chodziło, dlatego ten ranking zrobiłem.
Każdy z tych filmów wywołuje u mnie podobne odczucia więc traktuję je na równi.
Myślę, że jest kilka tak samo genialnych na tym samym poziomie i już tylko osobiste preferencje decydują, czy lepiej obejrzeć kolejny raz Misia, Seksmisję czy Jak rozpętałem....
Jest kilka polskich komedii, które potrafią uśmiać, ale "Nic śmiesznego" dla mnie osobiście to chyba najśmieszniejsza polska produkcja.
To jest prawdziwe dzieło! Dowiedziałem się o tym dopiero spędzając samotnie sylwestra! Może i smutne ale mi ten film uratował życie! Jedno z najwspanialszych dzieł Polskich.... Nie mam słów.
Myślę, że jest kilka tak samo genialnych na tym samym poziomie i już tylko osobiste preferencje decydują, czy lepiej obejrzeć kolejny raz Misia, Seksmisję czy Jak rozpętałem....
Ja niżej podpisany oświadczam że bądź co bądź jest to najlepsza polska komedia
I żadne amerykańskie badziewie nie jest mnie w stanie zbałamucić
Też bym Ci wymienił, ale kilkanaście osób mnie uprzedziło. Seksmisji nigdy całej nie widziałem i nie chcę widzieć, dla mnie to nudna "komedia", nie ma tam nic ciekawego ani śmiesznego + obrzydliwe nagie baby. Porażka kina polskiego.
czyli typowe pójście pod prąd, żeby się wyróżnić? Oj, nieładnie... napisać, że nie ma tam nic śmiesznego... a co w takim razie jest śmieszniejszego np w Ace Ventura psi detektyw? Wydurniający się przez cały film Carey? Dla mnie nie, no ale to już rzecz gustu
Jest szereg lepszych polskich komedii od tej wiejącą nudą, pożal się Boże komedią. Nie mówiąc już o polskich serialach z lat 70 i 80, które jednym odcinkiem biją na łeb całą Seksmisję. A w Ace Ventura śmieszne było wszystko, bo to komedia przynajmniej była, a podczas oglądania Seksmisji zasnąłem po jakichś 20 minutach, bo to było ciekawsze niż oglądanie tego czegoś.
Ps. "Kobieta mnie bije!" Cytat 100 lecia, leżałem na ziemi słysząc te słowa!! Żartowałem...
Nie ogladam polskich filmow, ale tej jest nawet fajny. Oczywiścicie rodzinka.pl czy takie tam nie mogą się z nim równać.
Ten film to legenda. Pamietam jak go pierwszy raz widziałem w TV w wieku ok 10 lat. To było coś niesamowitego, te efekty i charakteryzacja no i te ciała :), ale ni cholery nie wiedziałem jak sie on nazywał bo nie oglądałem od początku, a i nikt z mojego otoczenia nie kojarzyl tytułu i kiedyś WOT go puścił i wtedu go nagrałem na VCR bądź jak to woli VHS.
Kurde to bylo coś czego nie sposób opisać. Niedość że w Polskiej kinematografii dzieła science fiction to raczej ewenement ze względu na koszty to ten film w 100% jako perełka zasługuje na miano najlepszej Polskiej komedii wszechczasow.