Zastanawiam się, dlaczego nie uwzględniono w czołówce osób, ktore uczyły aktorki sztuk walk, szczególnie aikido i karate. Przecież odtwórczyni roli Lamii musiała nauczyć się, jak powalić na łopatki pana Jerzego Stuhra. A i te aktorki, które zagrały strażniczki z grupy Archeo, także musiały się od kogoś nauczyć karate. Przecież gdyby nie te nauki, tobym nie podziwiała wspaniałego kopniaka (tyle że nie z półobrotu) w wykonaniu pani Elżbiety Zającówny. Frapuje mnie także kwestia, kto wykonał rysunki do czołówki rozpoczynającej film. Obserwowałam w miarę uważnie czołówkę, ale chyba mi umknęły nazwiska tych artystów odpowiedzialnych za czołówkę filmu. Tak czy owak, rysunki wyglądały, jakby były wyjęte wprost z komiksu.