To miał być dramat i sądzę, że ten film jest zrozumiały tylko dla niektórych ludzi. Jeśli w Ameryce robią film i jest w nim MIŁOŚĆ to podpisują go komedia romantyczna. Tak naprawde komedii tam nie ma wogole bo nie oto w tym chodzilo a romantycznej jest owszem ale ten gatunek można rozumieć na kilka sposobów.
A teraz apel:
Jeśli oglądacie film to nie patrzcie jaki jest napisany gatunek na ulotce, bo tak naprawde dla każdego z was będzie niósł coś zupełnie innego niż jest na ulotce. To zależy od waszej inteligencji i tego co macie w sercu.
P.S. W filmie liczy się fabuła, a nie aktorzy...
Dokładnie. Nie wiem skąd się biorą takie dziwne zaklasyfikowania filmów. Tak było też w przypadku Broken Flowers, który także był reklamowany jako KOMEDIA ROMANTYCZNA(!).
A co do filmu, wprawdzie zabawne momenty ma, o miłości jest, ale typową komedią romantyczną nie jest na pewno. Bardzo mnie zresztą zaskoczył (pozytywnie), bo naprawdę się wiele nie spodziewałam, a okazał się całkiem dobry. Ale, tak jak napisałaś, każdy odbiera film inaczej, coś innego sobie z niego 'wyciąga' i co jednym sie podoba, innym wcale nie musi.
Pozdrawiam