Jestem za takimi projektami, ale bez przesady od kiedy Sanghai jest miastem tak charakterystycznym jak Paryż, czy NYC?
Typowe zachodnie spojrzenie:/ odmawiasz Azjatom prawa do odpowiedzi, pokazania własnej kultury? Azja jest nieco bardziej zaludnionym kontynentem i więcej osób będzie się utożsamiało z Shanghaiem niż z Paryżem czy NY. Dla mnie to miasto jest równie dalekie jak NY, w żadnym nie byłam i do żadnego nigdy należeć nie będę (no, sorry, czasem tak jest, że w niektórych miastach mieszkasz przez całe życie, ale "swój" nigdy nie będziesz. Vide: Kraków). A jeśli w tym filmie swój Shanghai mają pokazać najlepsi reżyserowie z tamtej części świata, to ja jak najbardziej jestem ZA!
w dwudziestoleciu miedzywojennym Warszawa byla tak pieknym miastem ze rowniez otrzymala tytul "Paryza Europy Wschodniej"
wydaje mi sie, ze w tej serii przypada po jednej "stolicy" na kontynent, NY - Am. Pn, Paris - Eu, Shanghai - Azja, Rio - Am. Pd. Pewnie bedzie jeszcze Sydney...
widziałam coś z Londynem. Również były to różne scenki z życia. Pamiętam, że Colin Firth grał tam pisarza i zakochał się w dziewczynie, która u niego sprzątała. Nie pamiętam skąd była, ale nie potrafili się zrozumieć. Potem ona wróciła do swojego kraju, a on poszedł na kurs języka. Ale nie jest to chyba z tej serii, bo nie potrafię tego znaleźć, a tytułu za Chiny nie potrafię sobie przypomnieć. Byłam pewna, że po prostu 'Zakochany Londyn' ale nie.
Kolejna ma być Jerozolima, więc znowu Azja, ale tym razem Zachodnia. Może chodzi nie o kontynenty, ale o różnicowanie kulturowe.