Może mi ktoś powiedzieć o co chodzi w tym filmie? raczej nie o kung fu o piłkę nożną tym bardziej. Śmieszny też nie jest, a największa akcja to kulanie ciasta.
Ocenę filmu przemilczę ponieważ każdy ma swój gust.
Pozdrawiam:
zdesperowany :(
To dobrze ze przemilczysz, ja przemilcze fakt ze nie zrozumiles o co w nim chodzi, jaka byla idea tego filmu, a tym bardziej jego watki humorystyczne.
Też chciałbym wiedzieć, oglądałem ten film już kilka razy, nie wiedziałem co mu wystawić, jak dla mnie to jest po prostu nienormalny film, ale tak głupi że aż śmieszny momentami.
i o to właśnie w nim chodziło. Oglądasz komedię dla porywającej akcji i głębszego przesłania czy po to żeby zobaczyć coś odmóżdżającego?
Wolę trochę inny humor, chociaż lubię też takie głupawe filmy, ale jednak bardziej przyziemne coś jak American Pie;) Shaolin Soccer jak dla mnie to bardziej uśmiech z zażenowania niż rozbawienia;)
ten film przypomina mi anime "Kapitan Tsubasa", przedstawione tu akcje są jakby żywcem wyjęte z tego anime:) jak dla mnie bardzo ciekawy i śmieszny film, ale jak co komu. Pozdrawiam
dokładnie uśmiech nie koniecznie z rozbawienia
P.S.
rzuciłem ten temat raczej luźno nie spodziewając się szczególnego podjęcia wątku, prócz takich obrońców kina azjatyckiego jak: shogun19 (pozdro). Poza tym miło, że tak ochoczo pomagacie zdesperowanemu :)
POZDRAWIAM
Raczej większość Ci współczuje niż pomaga.. hehe znowu nie zrozumiałeś sensu, tym razem zawartego w treści pisemnej... najpierw nie zrozumiałeś filmu, teraz to co ludzie do Ciebie piszą..hehe..
Myślę, że "rodzaj śmiechu" zależy tu od podejścia. Jeśli weźmie się to za parodię "mega-wypasionych-filmów-z-jackie-chanem" to raczej to będzie ten śmiech z rozbawienia ; ) Po prostu trzeba wczuć się w ten specyficzny klimat pewnego absurdu.
ja także ten film odebrałem jako ekranizację anime "Kapitan Tsubasa " aka" Captain Hawk" i się świetnie bawiłem przy tym filmie oglądałem go ok 5 razy i za każdym razem mi się tak samo podoba ,ale jak napisał kolega "mamkapelusz" to jest uwarunkowane tym jak podejdzie się do tego gatunków filmów
I nie trudź się ;) widocznie nie urodziłeś się z takim rodzajem inteligencji, żeby odbierać różnego rodzaju poczucie humoru. American Pie też jest super, ale tylko pierwsze 3 części. Nie zdziwię się jak dla Ciebie najlepsze byłyby kolejne ;)
to skoro mi i wiele moich kolegów rozbawiła ta komedia i chętnie do niej wracam to znaczy, że nasze poczucie humoru jest dla ciebie żenujący??!! dla mnie bardziej żenujące są osoby, które mimo swoich największych starań nie mają ani krzty dystansu, nie potrafiący uciec od szarości codzienności przez co muszą poczuć chodź jej skrawek w każdym filmie. to wstyd przyznać, że jest się taką osobą, bo to jest niemal pewnego rodzaju ułomność w funkcjonowaniu ludzkiej psychiki i umysłu, którego abstrakcja przerasta. a swoją drogą 987 i marbeer skoro to nie są wasze klimaty to po cholerę wbijacie i komentujecie je, psując przyjemność tym, którzy lubią takie filmy. film w swoim gatunku zasługuje na wysoką ocenę a wychodzi że to tylko średniak wg oceny. ludzie ogarnijcie sie. nie potrzebny mi do szczęścia wasz komentarz na temat filmu, bo to tak jakbym zapytał rachmistrza co sądzi na temat nowinek farmaceutycznych.
Proszę Cię, nie trudź się. To film nie dla Ciebie. Będzie lepiej jak sobie ten czas spędzisz na innym zajęciu ;) Ta komedia jest zbyt trudna do zrozumienia hehe
Nie było humoru ???
hahahaha. Nie mogę... Główną zaletą tego filmu był humor. Przez większość filmu były śmieszne momenty, niektóre dość absurdalne, ale niektóre tak rozbrajające, że można było się popłakać ze śmiechu. Ale jak Ty nie widzisz humoru zawartego w tym filmie, to ja Tobie naprawdę współczuje. Nie wiem kim jesteś, ani jaki jesteś, ale naprawdę żal mi Ciebie, skoro ten film Cię nie śmieszył. Nie wiesz ile tracisz, bo takie momenty, kiedy film śmieszy są cudowne, no ale Ty może należysz do osób biorących tak poważnie życie albo jesteś prowokatorem, bo coś nie chce mi się wierzyć w to co napisałeś. Może piłka nożna nie jest dla Ciebie... może wolisz bardziej kobiece zajęcia...
W tym filmie chodzi typowo o absurd. Akurat komedie Stephena Chow są nim przesycone. Wszystko co w nich jest pokazane, jest przerysowane.
Film jest typową zwariowaną komedią w stylu Abrahamsa, czy Zucker-ów z tą różnicą, że filmy tamtych twórców są typowymi parodiami filmów z Hollywood, a Chow wziął na celownik Chiny i Japonię (szczególnie sztuki walki i serię "Kapitan Jastrząb").
jak to o co chodzi? prosta historyjka miłosna parodiująca filmy kung-fu i serial "Captain Hawk". wyszło bardzo fajnie, jak zwykle u Chowa. nie wiem jak można się pytać o co chodzi w takim filmie, to co zrobisz jak zobaczysz Donnie Darko albo Odyseję kosmiczną?
Tutaj chodzi tylko i wyłącznie o dobrą zabawę. O nic innego.
Myślę , że film nie jest dla każdego, jednak jak ktoś lubił za młodu oglądać Tsubasę i tym podobne odnajdzie u Stephena Chowa swoje dzieciństwo :) Osobiście dla mnie film obok "Kung Fu Hustle" jest mistrzostwem w swoim rodzaju. Co prawda miażdży trochę beret, ale o to właśnie w tego typu produkcjach chodzi. Chętnie wracam co jakiś czas i za każdym razem znajduję jakiś dobry nowy smaczek. Polecam.