Smutne są realia chińskie i produkowanych tam filmów. Tandetna promocja kung fu w stylu równi inteligentnym, co bollywoodzkie filmy jest żenująca.
Mimo to film jest na swój sposób zwariowany i powinno się go puszczać naszym piłkarzom, jako film instruktażowy.
Nawet niezłe efekty i dobra scena robienia babeczek.
5/10