Pierwszy raz w filmie (może coś pominęłam?) spotkałam się z motywem wychowywania dziecka przez pare homoseksualistów. I jestem pozytywnie zaskoczona. Wielki plus.
Zgadzam się z Tobą : )
Mogę nawet powiedzieć, że film ukształtował trochę mój pogląd na ten temat. Normalna rodzina to kochająca się rodzina...
Po obejrzeniu filmu powiedziałam do męża, że już widzę te komentarze na filmwebie. Dezaprobujące komentarze. Mój mąż powiedział: "i na pewno nie będą dotyczyły tego, że matka zostawiła dziecko i wyjechała ze swoim fagasem.." Nawet śmialiśmy się, patrząc na ostatnią scenę zabawy na plaży, że niesamowicie "deprawują" tego chłopca ;) ;)
Ale jestem mile zaskoczona, bo jest dużo pozytywnych wypowiedzi dot. tego filmu i tej sytuacji. Osobiście wierzę, że homoseksualne pary mogą być świetnymi rodzicami. I uważam, że powinni taką możliwość wprowadzić, jednak dla dobra dzieciaków poczekać jeszcze kilka lat, aż będzie mniejsze prawdopodobieństwo szykanowania takiego dziecka przez społeczeństwo - bo mam wrażenie, że społeczeństwo się jednak coraz bardziej otwiera.
Tylko w sumie o czym ja mówię, skoro u nas nie są w stanie przegłosować zwykłej ustawy o związkach partnerskich...
A właśnie... szykanowanie dziecka przez społeczeństwo. Czy ludzie naprawdę nie widzą, że problem nie tkwi w homoseksualnych rodzicach, ani w wychowaniu, ale w ludziach, którzy tego nie tolerują ?
Bo jeśli dziecko będzie szczęśliwe w takiej rodzinie, a potem pójdzie np. do szkoły i dowie się jakie to obrzydliwe i nienormalne to na pewno nie będzie mu wesoło. I to niby wina rodziców?
Ludzie plują się wszędzie jakie to, Matko Boska, straszne, że dziecko będzie wychowywane przez gejów, a jeśli to będzie choć trochę straszne to właśnie przez takich ludzi.
I też jestem miło zaskoczona. Myślę, że ktoś kogo tematyka LGBT nie interesuje nie ogląda takich filmów, jeśli ktoś nie jest tolerancyjny to pewnie trzyma się od nich z daleka. Ale gdyby tak puścić ten film w kinie bez mówienia ludziom o czym jest, a potem kazano im napisać opinie to nie byłoby tak kolorowo.
I jeszcze mnie bawi to stwierdzenie :
-Dziecko powinno mieć matkę i ojca, a nie 2 ojców! nie dwie matki !
A samotne matki to patologia większa niż rodzice alkoholicy...tak tak, pogadajcie sobie.
A film piękny, jak dotąd jedyny z LGBT z happy-endem, który widziałam, ale dopiero zaczynam przygodę z takimi filmami.
od razu ci napisze,że mało happy-endów w filmach LGBT niestety :( to jeden z niewielu jaki widziałam
Widziałam na twoim profilu, że oglądałaś "Siłę przyciągania". Od dłuższego czasu szukam, ale nie potrafię znaleźć tego filmu za darmo, bez rejestracji. Gdzie oglądałaś ? : )
A że mało happy-endów w filmach LGBT to już słyszałam...
Znacie jakieś z happy-endem? Takie w miarę na poziomie ?
oj ciężko jedynie gdzie są happy endy to w boy culture, 5 tańców, Latter Days i chyba tyle
wysłałam ci zapro bo nie mogę wysłać bez tego wiadomości