Postanowiłem, że będę czytał dzieła, a później oglądał filmy o nich. Jednak "Sherlock Holmes" nie jest
adaptacją (?) żadnej z książek Doyle'a. Koniecznie trzeba więc poczytać czy można się na razie bez
tego obejść - jak myślicie ?
Film ma chyba tylko imiona i nazwy własne wspólne z książką. Reszta, cały klimat, osobowości są inne. Ja bym polecał jednak najpierw przeczytać książki, mi po filmie cała aura Sherlocka prysła.
Moim Zdaniem Film się różni od książki i to z bardzo dużą przewagą ... Więc jak chcesz .
dokładnie, ten Sherlock nie jest książkowy, jest hollywoodzki. Książki były niezwykle klimatyczne, autor znakomicie budował w nich napięcie i zaskakujące zwroty akcji. W filmie tego nie ma (mi najbardziej przeszkadzały ukazane relacje pomiędzy Holmesem a Watsonem, zupełnie inne niż w książce), jest za to czyste kino rozrywkowe, jedno z wielu jakie wyprodukowano w Hollywood. W przeciwieństwie do książek Conan Doyla, które są niepowtarzalne.
Film dobry jako taki ale ja na temat recenzji.Taki mały quiz.Jak sądzicie,czy jej autor jest ignorantem absolutnym i pojęcia nie ma o książkach sir Arthura Conan Doyla,plecąc co mu ślina na język przyniosła,czy może jednak coś czytał,ale ma widzów za skończonych baranów,którzy słowa pisanego nie znają,i łykną każdą brednię którą recenzent wysmrodzi ? Pozdrawiam.