Właśnie z czystej złośliwości (ze względu na Eddiego) miałam ocenić film na dwie gwiazdki, ale jak zobaczyłam, że tu przecież gra mój ulubieniec (Roberto ach Roberto) to serce mi zmiękło i dałam cztery. Super jestem co nie UHUHU, pozdrowienia dla filmołebków
Tak, widziałam i chociaż było to już dawno temu to pamiętam, że film nie przypadł mi do gustu...A z drugiej strony, przyznaję że jestem stronnicza, bo filmów z Edkiem po prostu nie lubię;-) Ale to takie moje skromne zdanie. Nie znam się na filmach, bardziej kieruję się emocjami niż jakąś wiedzą na ten temat...
To może ja sobie z czystej złośliwości sypne 2 gwiazdki filmom z Deniro.Hahaha.Ale zaraz w większości zawsze jest jakiś mój ulubieniec;) no niech się zastanowie. A co złośliwy też jestem i Uhuhu;)
heh żart choćbym nie wiem jak nie lubiał aktora to nigdy w ten sposób bym nie podszedł do tematu ;)
Też De Niro lubie i Eddie też jest niezły.
Pozdro;)
Czyli jesteś jedną z kretynek, które nie lubią danego aktora i specjalnie obniżają mu tutaj oceny za filmy, których nie oglądały. Pewnie jesteś pustą blondynką? Gdzie ty masz rozum kretynko?
Po pierwsze nie życzę sobie takich epitetów pod moim adresem. Film oceniłam tak, jak w moim mniemaniu on wypadł. Natomiast tekst, który napisałam jest bardziej żartem, więc lepiej traktować go z przymrużeniem oka. Zapewniam cię również, że film widziałam i miałam prawo go ocenić, ty za to nie widziałaś/eś i nie znasz mnie, więc jakim prawem mnie oceniasz? Twój tekst jest tak najeżony jakby ci ktoś kija wsadził nie wiadomo gdzie