że czarna śmierć miała być symbolem bomby atomowej ,przed którą drżała cała ówczesna Europa i świat, coś jak teraz Ruscy zalewający Ukrainę... Chwilowy symbol który zdaje się być wieczny.
Nie mogę:))) Gdzieś w gazecie przeczytałem. Kurde, teraz będę siedział i myślał gdzie to przeczytałem.
"Kto tak jak ja wzrastał w rodzinie pastora - powiedział reżyser o swym filmie - ten szybko nauczył się zaglądać za kulisy życia i śmierci. W średniowieczu ludzie żyli w trwodze przed zarazą. Dziś żyją pod terrorem bomby atomowej. Mój film jest filmem o człowieku i jego wiecznym poszukiwaniu Boga, ze śmiercią jako jedyną pewnością" Moim zdaniem trochę nadinterpretacja słów Bergmana.
http://stopklatka.pl/recenzje/-/100321408,-siodma-pieczec-znalezc-sens
w sumie mial racje koles, chociaz z drugiej strony Bergman nie ma monopolu na interpretacje swoich filmow.
to by bardzo spłyciło ten film w moim odczuciu. w ogóle mieszanie polityki do tego jest moim zdanie złym pomysłem