Stare kino a ogląda się bardzo aktualnie.
Może dlatego,że temat jest aktualny tylko czasy inne, ale na pewno człowiek zawsze będzie się
zastanawiać nad istnienia Boga.
Świetna muzyka, rewelacyjne kreacje no i ten nastrój, który wciąga i ani przez chwile nie pozwala
znudzić się oglądając ten film.
Gdyby nie mój nauczyciel od polskiego, pewnie bym go na oczy nie widziała. Naprawdę świetny film. Dobrze, ze poświecił lekcje na taki klasyk. :)
Fajny nauczyciel, który chociaż próbuje kogoś lekcją zaciekawić. Siódma pieczęć na polskim - godne podziwu. Jednak nie rozumiem tak naprawdę, dlaczego twoje słowa zostały skierowane do mnie, bo w ogóle nie odnosisz się do tego, co napisałem. A jeśli chcesz się dowiedzieć dlaczego film mi się średnio podobał, to już piszę: odrealniona historia, nieśmieszny, miejscami żałosny humor, który szczerze mówiąc do koncepcji w ogóle nie pasuje, drętwi aktorzy, zupełnie behawioralne podejście do problemu, bezbarwne postaci, śmierć wyglądająca jak klaun, wręcz pretensjonalny wyraz.
Te słowa napisałam tak ogólnie, no przez przypadek odpisałam na twój komentarz. A na polskim oglądaliśmy ten film,przez to iż braliśmy temat danse macabre i ogólnie o śmierci w średniowieczu. A po filmie lepiej to wszystko pozostaje w pamięci :)
Ano wlaśnie, szkoda ze za moich czasów (mówie jak babcia ;)) nie było takich rzeczy w szkole :). Bo teraz dopiero miałam okazję zobaczyć Pieczęć. Tam jest średniowiecze nie tylko w samej treści, ale i w estetyce. Np podział na sztukę wysoką i na karnawał, reprezentowanych po kolei przez szlachtę i "plebs"... a jednoczesnie taka gra ze sredniowiecznym mysleniem, bo przecież ostatecznie zamiast religijnego rozumienia memento mori jest wersja egzystencjalistyczna, a też znowu kpiarz giermek jest większym filozofem niż rycerz :). Szkoda tylko, ze mimo oporów musiałam posiłkować sie piraceniem, bo telewizja zamiast takich filmów woli Magdę Gessler pokazywać :/