De Niro miał chyba ubytek w budżecie, że zgodzil się zagrać w tym filmie. Tendencyjna, amerykańska opowieść, bajka, która spełnia się tylko w USA.
No niestety. Sam pomysł zrobienia filmu o nurkach nawet niezły, jednak wykonanie pozostawia wiele do życzenia.
Nie wiem, czy przegapiłeś napisy, ale to jest film oparty na faktach. Więc nie jest bajeczką. Owszem, jest chwilami pompatyczny, ale to dlatego, że oni tam w USA szanują swoich. Nie to co u nas.
Jeśli szanować swoich można tylko poprzez wygłaszanie pompatycznych tyrad, to ja dziękuję. Sądzę, że ciągnie cię do praktyk dawno już skompromitowanych w Polsce, wicie-rozumicie.
A więc mówisz, że szacunek do kombatantów wojennych, żołnierzy, flagi państwowej to "praktyka dawno już skompromitowana w Polsce"?
Mylisz się. W naszym kraju jest pełno ludzi, którzy wiedzą co to szacunek, ojczyzna itd. A że ty nie? Nie przejmuję się tym zbytnio. Pogadaj sobie, jeśli od tego jest ci lżej.
Czytaj ze zrozumieniem, napisałem "Jeśli szanować swoich można tylko poprzez wygłaszanie pompatycznych tyrad". Są jeszcze lepsze, poza oczywiście, nienawiścią szalikowców, marszami narodowców itd, sposoby manifestowania szacunku dla kombatantów.