Ten film zdecydowanie uczy i rozwija aż chciałoby się oglądać kolejne jego odsłony i "iść za nim dalej"
Ale dość po wspaniałych recenzji tego filmu nie brakuje...
JAkie filmy Waszym zdaniem mogą również uczyć w sposób podobny do "Siły spokoju"
Bardzo dziękuję...
Książki Bandlera mam nawet na półce w "kolejce" do przeczytania...Idąc za Twoją radą przesunę je na początek kolejki :)
Podobnie zresztą z filmem "sekret"... czekał ... i się dziś doczeka premier u mnie :)
pozdrawiam
Osobiście uważam, że ten film jest wręcz przeciwieństwem Sekretu.
Tam mamy de facto namowę do myślenia jak najwięcej o przyszłości, porównałbym to nawet do halucynacji. Sęk w tym, że właśnie najważniejsze jest wyrzeczenie się 90% myśli, a nie produkowanie innych tyle, że - hedonistycznych. Oczywiście lepiej myśleć pozytywnie o przyszłości niż negatywnie lecz nie jest to rozwiązanie, gdyż nadal uzależniamy się od wytworów ego.
Paradoksalnie jeśli przyjmiemy postawę zgodną z "Siłą spokoju" (szczerze polecam książkę "potęga teraźniejszości" Eckharta Tolle'a), będziemy czerpać radość z każdej sekundy życia, ze swojego wnętrza, samego faktu istnienia i przyjmiemy że prawdziwe jest "prawo przyciągania" przedstawione w Sekrecie, taka postawa i tak będzie dużo bardziej wydajna niż sposób jaki nam proponują w The Secret.
zgadzam się jest to niezmienne prawo życia. Czy Ci się podoba czy nie, ludzie powiedzą to Twoja opinia, przekonanie, uważaj z takimi stwierdzeniami itd. a to tak jest. Co do sekretu zawiązujemy kolejne nitki karmiczne produkujemy kolejne pragnienia. My mamy już zapisane tam co mamy robić i tutaj potem rodzi sie wybór czy będziesz spełniał wole Bożą czy gonił za swoimi pragnieniami.
Polecam "Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna" - urzekający film z buddyjską filozofią w tle. Uprzedzam jednak, że nie znajdziesz w nim zbyt wielu porywających dialogów - siła przekazu tego filmu tkwi w obrazie, nie dialogach (których jest bardzo niewiele).
Wiosna,lato... To film o Zen i w takowej konwencji utrzymany. Wiec nie dla każdego ,raczej nielicznych. Pomijając ,ze przydaloby sie znac tez sama symbolikę i kulture azji by go w pełni pojąć.
Wiem, że odkopuję, lecz dobre filmy są dobre bez względu na czas. Ja Siłę spokoju odnalazłem z pewnej stronki (odważ się żyć), niestety filmweb nie akceptuje linków, więc wymienię tytuły:
Po prostu walcz
Huragan
W pogoni za szczęściem
Nietykalni
Champion
K-Pax
Podziemny krąg
Za wszelką cenę
Ali
Jestem na tak
Rudy
Tylko kilka z nich oglądałem i muszę przyznać, że są świetne tak jak i SS. Filmy mogą odbiegać od tematu takiego jak w SS, aczkolwiek ogólnie podobno zmuszają do myślenia i autorefleksji.
Pozdrawiam :)
Ja widzę duże podobieństwo w filmie, którego chyba nikomu przedstawiać nie trzeba - Karate Kid.
Lepiej poczytaj książki o Zen Np."Umysł Zen ,umysł początkującego" czy "Trzy filary Zen". Jeśli chcesz postępować i zmienić życie jak bohater tego filmu. Bo jeśli interesuje Ciebie pseudopsychologiczny bełkot z przepastnej stajni New Age to proszę bardzo ,ale nigdzie na tym wózku nie zajedziesz ,to jest pewne.