Rzadko kiedy dzisiejszy horror zasługiwałby na tak wysoką ocenę. Te opierają się głównie
na ciszy i wyskakującym czymś z "dźwiękiem", co wypaczyło poczucie strachu w takich
filmach. Człowiek nie boi się filmu, ale prymitywnego wyskakującego dźwięku mówiącego
nam, kiedy trzeba się bać. Coś jak sitcom, tylko dla dorosłych.
Ten film to zgoła coś innego. Brak tu podobnych efekciarskich zagrań, fabuła - jedna z tych
mniej przewidywalnych, dobra obsada, tajemniczość, De Niro. Można się naprawdę
przestraszyć. A zniszczona lalka śniła mi się po nocach, tak to ujmę. Bez tych przeklętych
dźwięków wyskakujących z grobowej ciszy, gdzie dźwięk jest podniesiony o kilka wartości.
W dzisiejszych czasach horroru zrobić nie sposób. Chyba krótkie filmy z youtube są
naprawdę straszne w dzisiejszych czasach, bo... MAJĄ KLIMAT.
Zawiodła mnie końcówka. Brakowało tylko interwencji Morgana Freemana strzelającego
przez karton mleka. Dość kiczowate. Szkoda, stąd "tylko" 8 na 10, bo film jest niesłychanie
udany! Polecam.