dla mnie 8/10 + 1 za De Niro i Dakotę.

film dobry, ale ja już od połowy byłam prawie pewna, że charli to jej ojciec ten film był takiego typu, że można było to wydedukować, ale jednego się nie spodziewałam, że on zabił matkę

ja do końca nie miałam pojęcia kim jest Charlie. może jestem za mało inteligentna,bo podejrzewałam wszystkich, ale nie samego Davida.

nie chodzi o inteligencje raczej ilość filmów, które widziałam o rozdwojeniu jazni zreszto tekst ''charli mówił, że zadowolił by matke'' dużo wyjaśniał

skąd wiedziałaś, że jest to film o rozdwojeniu jaźni?

nie wiedziałam miał taki klimat, nawet recenzji nie czytałam, koleżanka davida też była podejrzliwa tak wynikało z jej słow, myślę, że jako psycholog czy psychiatra z rozmów z dziewczynką o charlim już zaczęła coś gdybać, a dziwny sąsiad było by to za proste, żeby myśleć, że to charlii więc tylko ojciec wydawał się być najpewniejszy,
zresztą on miał jedyny kontakt z córką przebywał w domu na okrągło gdyby rozmawiała z sąsiadem napewno by david o tym wiedział, a tylko raz była taka sytacja

Dokladnie. Nigdy w zyciu bym nie wpadla na to, kim jest Charlie.