Też mam VHSripa. Faktycznie pomysł zaczerpnięty z "Gry śmierci". Niestety, ale walki w wieży z poszczególnymi przeciwnikami trwały zdecydowanie za długo. Lubię dobrą nawalankę, ale tutaj to się leją co 3 minuty i zaczyna robić się to nużące. Chłopcy Do Bicia wyskakują niczym królik z cylindra.
Bolo w tym filmie to ze trzy razy dostaje oklep, ale się nie poddaje. Tak samo Steve James, też tam przewija się zbierając ciosy.
Co do głównego aktora to nie mam zastrzeżeń, fajnie wczuł się w rolę i potrafi się nieźle naparzać.
Jak dla mnie to takie naciągane 5/10.

Film oglądałem za dzieciaka na początku lat 90. Wtedy byłem zachwycony... walk tyle, że można kilka filmów obdzielić. Klon Lee całkiem niezły. Bardzo kompetentny film kung-fu, może nawet jeden z lepszych po 73 roku :)

znacie podobne do tego?