PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=459974}

Siedem dusz

Seven Pounds
8,0 485 666
ocen
8,0 10 1 485666
6,2 22
oceny krytyków
Siedem dusz
powrót do forum filmu Siedem dusz

Na miejscu Emily

ocenił(a) film na 6

Gdyby mnie tak "ukochany" urządził jak Tim Emily, to bym się zabiła tylko po to żeby mu nakopać w zaświatach. Jak po czymś takim żyć?! Miałabym wyrzuty sumienia, gdyby ktokolwiek się specjalnie dla mnie zabił, a co dopiero ktoś, z kimś coś mnie łączyło.

oakley_123

Twoja wypowiedź jest bez sensu. Przecież Emily poznała historię Tima - on planował uratować siedem żyć w zamian za swoje. Tak wyszło, że na drodze pojawiła się ona i narodziło się uczucie, jednak gdyby na siebie nie trafili to na pewno Tim ofiarowałby coś innej osobie. Od początku miał taki plan.

ocenił(a) film na 6
pauleeex

Wybacz, ale ja nie widzę sensu w twoim argumencie. Co za różnica jak od jak dawna to planował i jakie miał powody. Nie chciałabym żeby ktoś się dla mnie zabił, bez względu na to jak długo by się do tego przygotowywał.

oakley_123

buraku. on nie zabil sie dla niej! Tylko dla osoby ktora system wybral za zgodnosc grupy krwi!

ocenił(a) film na 6
ekapuscinska

Kapusto. Moim zdaniem zapoznawanie się z kimś komu zamierza się ofiarować dosłownie swoje życie jest niemądrym posunięciem. Potrafisz sobie wyobrazić uczucie, kiedy ktoś się zabija dla ciebie? Nie ważne czy twój ukochany, czy twój listonosz pan Wiesław. Po prostu z czymś takim ciężko żyć. Dlatego danych dawców się nie podaje.
Podoba ci się ta Timowa bohaterskość, w porządku. Ja tego nie kupuję. To jest moja opinia i mam prawo ją mieć. Takie fora są po to żeby o filmach dyskutować. Kulturalnie. Gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie nie byłoby żadnej dyskusji.

oakley_123

Kapusto???

ocenił(a) film na 6
ekapuscinska

Skoro zwracamy się do siebie nazwami warzyw. Taki żart. Że też takie rzeczy trzeba tłumaczyć...

oakley_123

Burak to nie skrot od nazwiska - jest roznica. Z nazwisk sie nie nabija. Jeszcze do tego takich ...

ocenił(a) film na 6
ekapuscinska

Nawet nie zwróciłam uwagi na twój nick. Kapusta to było pierwsze warzywo jakie mi przyszło do głowy. Zabawne. Przeprosiłabym, ale biorąc pod uwagę, że "burak" jest określeniem obraźliwym, uważam że jesteśmy kwita.

ocenił(a) film na 10
oakley_123

Jesteś egoistką

ocenił(a) film na 6
Ridlak

Owszem

ocenił(a) film na 10
oakley_123

Rozumiesz już dlaczego on się zabił, a swoje serce przekazał tej dziewczynie?

ocenił(a) film na 6
Ridlak

Rozumiem to od początku filmu. To jest, od momentu, w którym to wyjaśniono. To czego nie rozumiem to ogólny zachwyt nad jego posunięciem. Popieram dawanie organów, ale anonimowo. Wyobraź sobie, że potrzebujesz serca, że pragniesz, że modlisz się nawet, żeby ktoś umarł, bo ty potrzebujesz serca. A kiedy już je dostaniesz, zastanawiasz się czy aby na pewno na cudze życie zasługujesz, czy aby ten ktoś nie był lepszym człowiekiem od ciebie. A kiedy się dowiesz czyje to serce już się nie zastanawiasz. Wtedy już wiesz, że on był lepszym człowiekiem od ciebie. Nie ważne kim był - będziesz go gloryfikować. Przykład Tima - oddawał siebie po kawałku innym w czasie kiedy ja życzyłam komuś śmierci. Wniosek: jest lepszym człowiekiem. A to że zabił ludzi w jakimś wypadku już się wtedy nie liczy. Bo nie można źle myśleć o człowieku, który uratował nam życie. Nie myśli się o kimś takim krytycznie, a o sobie bardzo często.

oakley_123

Zgadam się z Tobą. Nie wiem, jak mogłabym dalej żyć wiedząc, że osoba, którą kocham, zabiła się i podarowała mi serce. Totalna abstrakcja. Jeżeli planował oddać jej serce, to mógł nie pozwolić na zbliżenie się do siebie.

ocenił(a) film na 9
oakley_123

Okej, z tym, że Ben nie chciał się do niej zbliżać. Chciał rozwiązać jej problemy i oddać serce już od początku. Jednak to Emily była tą, która robiła kolejne kroczki na przód w ich relacji - dzwoniła, zapraszała na spacer, wypytywała o przeszłość, chciała go bliżej poznać. Dlatego też pokłócili się w samochodzie, gdy wyszła ze szpitala. On nie chciał odpowiadać na jej pytania, ciągle miał "kwaśną minę", bo nie był przekonany co do zaistniałej sytuacji. A ponieważ miał dobre serce, wyrzuty sumienia wzięły górę. Postanowił ją przeprosić i wypielić ogródek ;P

Nie dziwi mnie fakt, że w końcu sam się w niej zakochał - do tego wszystko zmierzało, a i tak szacun dla gościa, że tak długo umiał zachować dystans. Zaczęło mu zależeć. Pojawił się powód, dla którego chciał żyć - Emily. Stąd późniejsza rozmowa z lekarką. Jakie są szanse, że Emily przeżyje? Czy ich wspólna przyszłość ma w ogóle prawo bytu? Kilka procent szans to prosta odpowiedź - nie. Dlatego przystąpił do realizacji planu.

Tak, tragiczne. Chyba takie miało być. Okrutne? Dla widza tak, jednak od strony bohaterów było to coś zupełnie nieprzewidzianego. Dlatego nie obwiniałabym za to Bena, dodatkowo zwracając uwagę na fakt, że się stanowczo temu opierał. Ale to ja. Rozumiem, że istnieją różne punkty widzenia ;)

użytkownik usunięty
maiahaoo

Zgadzam się. Niestety, niektórzy są zbyt prości, by spojrzeć na pewne rzeczy szerzej, niż z własnego, egoistycznego punktu widzenia. Ja zrozumiałabym jego motywy i byłabym mu wdzięczna.

ocenił(a) film na 10
oakley_123

Ale czy nie uważasz że skoro Ben oddał swoje życie żeby ona mogła żyć popełniają samobójstwo zmarnowałach by jego poświęcenie
Byłby to ogromny brak szacunku wobec zmarłego

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones