Pomimo bogatego obrazu tybetanskich tradycji pominieto kanibalizm tybetanczykow kultywowany tam wspolczesnie w imie wolnosci religijnej - religii ktora zamierzaja opanowac Azje a zwlaszcza Chiny ! ...Majac na uwadze liczebnosc chinczykow moglby to byc sposob na zazegnanie swiatowego problemu glodu nawet jesliby pozostano jak dzis w Tybecie jedynie przy pozeraniu zmarlych.... - No ale jesliby rezyser ukazal ta szlachetna tradycje w filmie to musialby sie zmienic jego gatunek na horror - prawdaz ?
Film nie rosci sobie prawa do miana sedziego od globalnego rozliczania histori i mimo wszystko prawde ukazuje o zdarzeniach swego glownego watku acz delikatnie niektore elementy kultury tybetu pomija co majac na uwadze ze akcja dzieje sie tu i teraz jest o wiele bardziej istotne od szczegulow austriackiego zyciorysu i poronionych dywagacji i podrzegan na ten uboczny temat.