1,5 godziny nic się nie dzieje, ale za to ostatnie 30 minut to majstersztyk. Oglądając scenę transportu więźnia wraz z policjantami na wyznaczone miejsce, ma się wrażenie jakby to była transmisja na żywo. Napięcie sięga zenitu w momencie dostarczenia paczki, a potem już czysta psychologia.