Jakoś nie wydaje mi się, żeby policjant przed ważną akcją (możliwie niebezpieczną) nie widział się z żoną, albo chociaż nie zadzwonił. Poza tym, jak zobaczyli, że mają do czynienia z takim świrem, to myślę, że zadbałoby się bardziej o bezpieczeństwo rodziny.