Bardzo słaby film i technicznie i jakościowo. Bardzo przegadany, bez żadnego przekazu. i treści. Byłem na wielu filmach festiwalowych, ale perwszy raz w życiu widziałem, że ludzie wychodzą z sali podczas pokazu. Około 50% ludzi opuściło pełną salę. Na korytarzu po seansie było słychać głosy "Co za okropny film"
I jeszcze te 3 godziny z napisami i dialogami o dupie Maryni. Mogę znięść w życiu dużo, ale są pewne granice. Ten rumuński film zabrał trzy godziny mojego życia i gdybym wiedział jak powiedzieć po rumuńsku do reżysera że chcę zwrot pieniędzy za bilet to bym do niego dzwonił. Ocena 1*
>przeczytanie negatywnej opinii o filmie i o niezadowoleniu wielu widzów
>nazywanie ich bezmózgami, bo nie podobał im się film, którego się nie widziało
Takie coś tylko na filmwebie
>to nie jest negatywna opinia, tylko sprowadzenie dzieła filmowego do zera (serio. kto daje *1 tylko dlatego, że film jest nudny?)
>nazwanie tutaj kogoś bezmózgiem jest tak samo nie na miejscu, jak nazwanie treści dialogów "o dupie Maryni" i zrzucenie na reżysera winy, że poszło się z własnej woli na ten, a nie inny film
PS. Jak coś wydaje się "technicznie słabe", to dlatego, że właśnie takie miało być.
Wyszłam z kina, przez 2 godziny i 10 minut starałam się zrozumieć, o czym właściwie jest film. Te dwie godziny i dziesięć minut zmęczyły mnie bardziej niż cokolwiek innego, naprawdę. Dialogi może nie są o "dupie Maryni", ale są o rzeczach mało interesujących. Znam realia takich spotkań, wiem, jak to jest, ale to sprawiło, że film był jeszcze nudniejszy. Po co oglądać to, co się zna, tylko w innym, równie nudnym (o ile nie nudniejszym - w trakcie filmu nawet nie poznaje się za bardzo postaci) wydaniu? Chciałabym się dowiedzieć, co ludzie widzą w tym filmie. I nie mówię tego złośliwie, naprawdę.
W punkt! Nic ciekawego, zdecydowana większość z nas coś takiego przeżywa ze swoją rodziną. Czekałem przez 3,5h na jakiś sens takiego filmu, ale ten nie nadszedł...
Niestety wydałem na ten "hit" pieniądze, prócz straty czasu.
To proszę Cię oceń ten film adekwatnie do Twoich upodobań. Wisi ten koszmarek bardzo wysoko w rankingu Fimweb'a.
Ma gość odwagę mówić, że mu gówno nie smakuje. Ja wiem, ze niektórym niewolno :D
Tak działa mechanizm dzięki któremu "artyści" sprzedają snobom najgorszy sort swoich wypocin. Bo wypada chodzić na Srajeckiego czy Gówniaka i piać peany na temat ich filmów. Jakie to one mądre i odkrywcze. Jak dla kogoś jest odkrywcze, że ciocia komunistka pokłóci się z ciocią 'kościelną' albo, że młody studenciak będzie podniecał się teoriami o 9-11 to chyba z piwnicy nie wyszedł.
Ależ Ty jesteś prostak...Zaprzestań uskuteczniać swoje prymitywne wywody, jeśli nie masz zamiaru pogrążyć się do cna.
To może mamuni się poskarż, niech Ci przynajmniej śpiczki spod noska wytrze, malutki zasmarkańcu i ewentualnie zabierze na lody dla pociechy...
A to sorunia. W domu pewnie też spożyłbym to dzieło bez bólu, mając nielimitowany dostęp do środków znieczulających.