Moim skromnym zdaniem nie wiesz jak czują się ludzie na wojnie. Gdy INNI nawołują do walki, być może zdesperowanej ale walki o kraj.
Nie wiesz jaką decyzję byś podjął. Nie ważne jak głęboko przeanalizujesz swoją postawę, nie czujesz w sercu tego co czuli Ci ludzie. Cała Armia Krajowa i Cichociemni opierali swoje działania podczas wojny w kierunku powstania. Więc wiele sukcesów po drodze też były klęską?
Rozumiem Twoje argumenty, są trafne, serio...( przeżyłam :D wiele dyskusji na ten temat) Polacy lubią po prostu powstania :) ... tacy już jesteśmy

Powstanie nie było błędem tłumaczę powstanie warszawskie opóźniło front centralny o 2 miesiące rosyjscy żołnierze w 2 dni by przeszli przez Warszawę powstańcy nie dość że uratowali całe Niemcy ( Niewiadome ile by zajął terenu w te 2 miesiące) mógł podejść nawet pod ardeny) to jeszcze zniszczył 1,5 dywizji pancernej i zabił 18 tysięcy niemieckich żołnierzy + ciekawostka Stalin po wojnie chciał wysiedlić warszawiaków na Sybir zemsta za wojnę cud nad Wisłą

Zgadzam się z Tobą hananderwold! Warto było walczyć i ginąć choćby po to a by opóźnić marsz nowych okupantów! Gdyby nie powstanie być może całe Niemcy byłyby po wojnie pod sowiecką okupacją a to by była katastrofa.

Rany, zainteresuj się choć trochę historią. Jaki cel miał Okulicki? Wyzwolić Warszawę i przywitać bolszewików jako GOSPODARZE!
To przecież po to wprowadzano w błąd Bora-Komorowskiego aby ten dał zielone światło do tego idiotycznego zrywu. Zrywu, gdzie kazano młodym chłopcom i dziewczętom iść z gołymi rękoma na CKM-y niemieckie! Powstanie trwało jeden dzień a nie 63 dni. Bo rozwalono nas w ciągu kilkunastu godzin.

W głowie się nie mieści, że w Polsce pokutują jeszcze tak bolszewickie mity...

Zgadzam się. Gdybyśmy wiedzieli, że Angole sprzedali Polskę na konferencji w Teheranie to nie byłoby Powstania Warszawskiego. Nie musielibyśmy ginąć pod Monte Cassino, w Francji, Belgii, Holandii i Niemczech, bo walka straciłaby sens. Na konferencji teherańskiej w 1943 roku ustalono plan otwarcia drugiego frontu w maju 1944 w Normandii. 3 mocarstwa wyraziły poparcie dla utrzymania całkowitej niezawisłości i integralności terytorialnej Iranu. Uzgodniono zasięg radzieckiej strefy wpływów w Europie Wschodniej i Środkowej (ustalając m.in., że granica Polski będzie biegła wzdłuż tzw. linii Curzona)!!!! Dlaczego Angole zabili gen. Sikorskiego? Czy powstanie w 1944 roku coś zmieniło? Czy było potrzebne nam Polakom?

Oczywiście ze Powstanie było potrzebne. Chociażby do tego aby wyrazić swój sprzeciw wobec znienawidzonego okupanta i po to aby chociaż spróbować samemu obić stolice gdyż AK już wiedziało jaki los czeka ich żołnierzy pod tym niby wyzwoleniu przez Czerwonych, przykłady z Lublina i Grodna. Dziwie się ze takie pytanie zadaje Warszawianka który powinna być dumna ze swoich przodków którzy podjęli walkę a nie chodzili na kolanach przed okupantem.

Nie jestem dumny z tego że Komenda Głowna skazała na masakrę 200 tysięcy ludzi i 20 tysięcy AK-owców.

Nie jestem dumny, że (towarzysz?) Okulicki kazał iść na czołgi z gołymi rękoma albo łomami.

Nie jestem dumny, że Bor-Komorowski kazał zdobywać broń na wrogu (gołymi rękoma!).

Tak nie postępuje przywódca. TAK POSTĘPUJE ZDRAJCA.

Tak, Okulicki, Bor-Komorowski to byli ZDRAJCY. A przynajmniej POŻYTECZNI IDIOCI.

Idioci (zdrajcy?) którzy ułatwili STALINOWI PODBÓJ POLSKI

POWSTANIE WARSZAWSKIE TO BYŁ NAJWIĘKSZY PREZENT OD POLSKI DLA STALINA.

Stalin się śmiał z durnych Polaków. Śmiał się tak, aż mury drżały.

Tylko idiota idzie na wojnę GDY WIE ŻE I TAK PRZEGRA. TYLKO IDIOTA.

Jestem przerażony tym, że Polak w 2014 roku powie, że powstanie było potrzebne.

Z takim podejściem nigdy silnej Polski nie zbudujemy. Bo nie mamy zmysłu.

Tak bardzo gardzimy Czechami że się poddali bez jednego wystrzału.

Ale kto na tym lepiej wyszedł? Praga przetrwała i jest piękna. Cały świat przyjeźdza do Pragi a nie do Warszawy.

Bo dzisiejsza Warszawa to potworek stalinowski. Jest okropna. Prawdziwa Warszawa zginęła w 1944 roku.

I kto był mądrzejszy? "Tchórze" Czesi czy naiwni i gorącej wodzie kąpani Polacy?

Czesi są mądrzejści. Bo uratowali co mogli uratować. A Polacy zostali przeorani a było to oczywiste po "papierowych gwarancjach" Anglików z 1939 roku które to Beck podpisał co tak wkurzyło Hitlera. A kropka nad "i" to był Teheran. Wszystko już było jasne.

Anglicy gdy usłyszeli, że Polacy rozpoczęli powstanie najpierw byli w szoku, a za chwilę stwierdzili: "jacy oni głupi". W polityce głupimi się GARDZI !

Winston Churchill stwierdził: "nie ma takiego błędu którego by nie popełnili Polacy". I to niestety prawda. Churchill dbał o swój naród bo był przywódcą. A my nie mieliśmy przywódców. Nie mieliśmy ich w 1939 roku, nie mieliśmy ich w 1944 roku nie mamy ich w 2014 roku.

Tak krótki , a tak konkretny i trafny komentarz

Jak niski trzeba mieć szacunek do życia by przez gardło mogło przejść że "powstanie było potrzebne ''
Powstanie warszawskie było straszliwym błędem dowództwa AK .
Oczywiście gdyby nie doszło do powstanie stalinowskie oddziały zapewne by tropiły i ścigały ludzi należących do AK ale ofiar śmiertelnych było by 1000 2000 może 3000 ale nie dziesiątki czy setki tysięcy

Powstanie nie było potrzebne bo nie przyniosło żadnych korzyści. I przed urządzeniem tej krwawej łaźni było wiadomo że to będzie masakra. Płk. Bokszczanin krzyczał: "CO WY ROBICIE?!".
Teheran był w 1943 roku. Wcześniej była hekatomba 1 września, gdzie Anglicy świetnie wymyślili sobie Polskę która przyjęła pierwsze uderzenie Wehrmahtu (zamiast iść z Hitlerem na Stalina zachciało nam się wojować z Goliatem niepomni słów Marszałka: "JA WAS WOJNY NA DWÓCH FRONTACH UCZYĆ NIE BĘDĘ! BO GDZIE BĘDZIEMY WALCZYĆ? NA PLACU SASKIM?!"), potem kolejna hekatomba: 17 września. Katyń. Mordy i gwałty. W 1944 roku co bardziej inteligentny I NIE AGENT NKWD wiedział jak to się skończy.

POWTÓRZE: POWSTANIE OPRÓCZ OBRÓCENIA W PYŁ STOLICY, ŚMIERCI 200 TYS LUDZI, potwornych masakr nie przyniosło nic! NIC !

W efekcie Polska UTRACIŁA DUSZĘ KTÓREJ DO DZISIAJ NIE ODZYSKAŁA I JUŻ CHYBA NIGDY NIE ODZYSKA.

Nasza tragedia. Polska zawsze zdradzana, zawsze głupia pod kątem realnej polityki. Naiwna, dumna, niepokorna. Tylko co z tego nam przyszło? 70 lat SOWIECKIEGO ZNIEWOLENIA !

skończcie odpowiadać na ten trolling, autor wątku jest osobą, która pozwoliłaby zgwałcić własną dziewczynę na swoich oczach, gdyby tylko napastnicy mieli przewagę liczebną lub byli uzbrojeni. po cóż miałby jej bronić, skoro wiadomo, że zakończyłoby się to porażką? spokojnie popatrzyłby, jak napastnicy dokonują dzieła a później wytłumaczył swej miłej, że trzeba myśleć racjonalnie i gdyby walczył, naraziłby się tylko na poważne szkody na zdrowiu.

Stary normalnie w sedno utrafiłeś.Mam dokładnie to samo zdanie.Po co wdawać się w dyskusje z dziedzkiem.Może niech najpierw skończy chociaż liceum to bedzie miał jakotaką wiedze historyczną.

Albo raczej chłopaka :D

Człowieczku, ludności Warszawy nikt w ostatnich dniach nie napastował, Niemcy byli za słabi i się wycofywali, nie mieli czasu na takie "głupoty". Niemcy wezwali ludność Warszawy do budowy umocnień polowych dla Wehrmachtu, Polacy to masowo zbojkotowali a Niemcy nawet nie byli w stanie wywołać żadnych represji. Trochę historii.

błąd to zrobił Twój ojciec, nie zakładając kondona

Błędem można nazwać to że taki leming, gimbus jak ty może normalnie pisać swoje głupoty w necie no ale mamy wolność słowa i możesz swoje kompleksy wypisać na forum. Założę się że jak byś zył w tamtych czasach bo byś pierwszy narobił w portki i cała wojnę przesiedział byś w szafie.CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM.

Radek1980. "Założę się że jak byś zył w tamtych czasach bo byś pierwszy narobił w portki i cała wojnę przesiedział byś w szafie". To Ty napisałeś i myślisz, że Twoja mama cieszyłaby się, że umarłeś walcząc z pistoletem przeciw czołgom? We wrześniu 1939 roku mieliśmy wojsko, ale zaatakowali nas Niemcy, Słowacy i Ruscy i szanse mieliśmy małe. W Powstaniu 1944 nie mieliśmy żadnych szans. Po co ginąć? Przykład (byłam ze świecami na tekiej mogile):
Bój pod Pęcicami - walka stoczona 2 sierpnia 1944 przez jednostki wojskowe Armii Krajowej należące do IV obwodu "Ochota" z wojskiem niemieckim w okresie powstania warszawskiego. W nocy z 1 na 2 sierpnia większość oddziałów wojskowych obwodu Ochota pod dowództwem ppłk Mieczysława Sokołowskiego ps. "Grzymała" rozpoczęło wycofywanie się z Ochoty w kierunku Lasów Sękocińskich i Lasów Chojnowskich. 2 sierpnia o godzinie 5:00 zgrupowanie skierowało się z rejonu wsi Reguły przez Pęcice w kierunku lasów. W budynku dworu w Pęcicach stacjonowały oddziały wojska niemieckiego. Odległość z Reguł do Pęcic wynosiła ok. 2 km. Warunki terenowe marszu oddziałów powstańczych, z operacyjnego punktu widzenia, były niekorzystne. Należało pokonać ok. 1 km. polnej drogi wiodącej stokiem ku Pęcicom, a następnie kolejny odcinek o długości ok. 1 km. prowadzący przez groblę wzdłuż szerokiej, miejscami podmokłej, łąki. Nieprzyjaciel miał dogodne warunki do obserwacji i ostrzału zbliżających się polskich oddziałów. W chwili gdy oddziały powstańcze znajdowały się na grobli, od strony Pęcic pojawiły się samochody z wojskiem niemieckim. Wywiązała się potyczka, której wynik był korzystny dla powstańców[2]. Odgłosy walki zaalarmowały jednak oddziały niemieckie stacjonujące w pęcickim dworze. Do walki włączyły się również posiłki SS, dwa czołgi oraz samolot rozpoznawczy[1]. Dobrze usytuowane i wstrzelane jednostki niemieckie raziły celnym ogniem broni maszynowej kolumnę wojsk powstańczych, która podzieliła się na dwie części: trzy bataliony harcerskie nacierające po lewej stronie drogi i wiążące główne siły nieprzyjaciela, oraz główne siły zgrupowania, które pod osłoną natarcia obeszły Pęcice z prawej strony.
Oddziały nacierające bezpośrednio na Pęcice poniosły duże straty w zabitych i wziętych do niewoli. 31 powstańców poległo, liczba rannych była zbliżona[3]. 67 powstańców, w większości rannych, zostało pochwyconych[4]. Siedmiu jeńców polskich oszczędzono na skutek wstawiennictwa jednego z rannych oficerów niemieckich. Pozostałych 60 powstańców, w tym 5 kobiet[5], poddano torturom[4] i rozstrzelano 2 sierpnia 1944 roku około godziny 18[4] w cegielni w Pęcicach.

I lepszy przykład:):
Tymczasem 1 sierpnia 1944 wybuchło powstanie warszawskie. Heinrich Himmler postanowił użyć do jego stłumienia m.in. żołnierzy brygady. W tym celu następnego dnia w Częstochowie utworzono 2-batalionowy pułk szturmowy RONA w sile ok. 1700 żołnierzy. Wybrano do niego po 300–400 nieżonatych mężczyzn z każdego pułku brygady. Dowództwo pułku objął oficer operacyjny sztabu brygady Waffen-Sturmbannführer der SS Iwan Frołow. Jednostce przydzielono 4 czołgi T-34, działo samobieżne SU-76 i 2 haubice 122 mm. Od 4 do 14 sierpnia pułk stacjonował na Ochocie, gdzie zajmował się przede wszystkim rabunkami i gwałtami, a także mordowaniem ludności cywilnej (patrz: Rzeź Ochoty). Następnie został przydzielony na pierwszą linię walk, działając na odcinku od gmachu Wojskowego Instytutu Geograficznego przy Al. Jerozolimskich do Szpitala Dzieciątka Jezus przy ul. Nowogrodzkiej. 12 sierpnia ronowcy przebili się do ul. Nowogrodzkiej i pl. Starynkiewicza, gdzie zajęli szpital Dzieciątka Jezus. Następnego dnia dotarli do ul. Chałubińskiego. Części żołnierzy udało przedostać się na północną stronę Alei Jerozolimskich. Teren ich walk ograniczały ulice Towarowa–Krochmalna–Żelazna i Aleje Jerozolimskie. 21 sierpnia, na rogu ulic Srebrnej i Towarowej, została zniszczona przez powstańców cała kompania pułku. 23 sierpnia jednostka została przeniesiona w rejon miasta pomiędzy ul. Stawki a Powązkowską. Już po 3 dniach ciężkich walk została jednak zluzowana przez Niemców[2].
Ocalałych z walk żołnierzy pułku przerzucono do zewnętrznego pierścienia wojsk w Puszczy Kampinoskiej. Ich zadaniem było niedopuszczenie do połączenia się sił partyzanckich spoza Warszawy z powstańcami. W nocy 2/3 września oddział AK por. Adolfa Pilcha ps. „Dolina” rozbił w Truskawiu batalion pułku, zdobywając wiele broni, amunicji oraz umundurowania i żywności. W ataku tym zginęło ok. 250 ronowców, a ok. 100 zostało rannych[3]. W sumie straty pułku szturmowego RONA podczas działań związanych z powstaniem wyniosły prawie połowę stanu wyjściowego, czyli ok. 800 ludzi. Walka pod Truskawiem była ostatnią akcją zbrojną brygady.

Są to treści z wikipedi. Pragnąłbym ogląć film polski na podstawie tej drugiej historii, gdzie byliśmy przygotowani do tej akcji (uzbrojeni i niebezpieczni). Pozdrawiam

Jak czytam takie wypowiedzi to mam bardzo mieszane uczucia... Pierwszym jest lanie po mor*zie (dam cenzurę żeby nikt mi tego komentarza nie usunął) takich delikwentów jak fox za totalny brak szacunku i idiotyzm a do tego znajomość historii równa 0 chociaż w naszym kraju zdanie "nie znam się ale się wypowiem" jest bardzo popularne. Drugie uczucie to aż ściska mnie w gardle że młodzi ludzie potrafią mieć tak bardzo gdzieś całą naszą historie i ludzi dzięki którym teraz możecie nazywać się Polakami.
Nie opłaca się pisać więcej ale Wasze podejście jest bardzo smutne i godne pożałowania.

Część wolała by nazywać się Niemcami bądz Rosjanami więc wiesz ich to boli że Polska po raz kolejny ukuła wroga i podniosła się jako "niepodległa" ...

ja Ci powiem tak- Powstańcy to wspaniali odważni ludzie, ale Dowództwo nigdy nie powinno wydawać rozkazu do rozpoczęcia Powstania. To był obłęd : 1. nie było szans na zwycięstwo 2. Zwycięstwo i tak by nic nie dało

poczytaj o okolicznosciach w jakich znalazl sie Bor Komorowski i gdzie byl wtedy Mikolajczyk i po co, a dojdziesz do wniosku ze general mimo wachan podjal jedyna sluszna decyzje. Pozostaje sobie wyobrazic jakim "zdrajca" bylby w waszych oczach gdyby tego nie zrobil a ruscy przyszliby i zrobili to co zrobili, o mama :)

Powstanie mialo trwac najwyzej pare dni, nikt nie przewidial (i dzisiaj tez nikt by tego nie zrobil( ze Niemcy mimo tempa przesuwu frontu pod ciosami armi czerowonej beda tak zaciekle walczyc o Warszawe? tak na zdrowy rozum przeciez lepiej byloby im cofnac sie na granice dawnej rzeszy i tam skuteczniej bronic rzeszy ze wzgeldu na wezszy front. A na pewno nikt i nic nie mogll przewidziec super zwrotu akcji w wykonaniu ruskich chamow ktorzy pod Warszawa zmienili sobie kierunek na poludnie starajac sie ugrac jak najwiecej dla siebie.

I nie porownujcie ludzie naszych przywodcow do Churchila czy innch, te porownania w geopolitycznych warunkach naszego kraju sa totalnym nonsensem!

Dlaczego 80 procent ludzi tak kocha sie wypowiadac majac wiedze tylko z artykulow? czy tam z czego nie wiem bo to tez ciekawe...

akurat ja nie mam wiedzy tylko z artykułów. Bór-Komorowski kazał rozpocząć Powstanie, bo powiedziano mu że Sowieci nadchodzą, a to była albo pomyłka albo prowokacja. Komorowski i Okulicki złamali bezpośredni rozkaz Sosnkowskiego. A Rosjanie nie planowali w ogóle wchodzić do Warszawy, bo miasto jest położone na dwóch stronach Wisły, a to fatalne warunki do walki-Armia Czerwona miała ominąć miasto, a nawet gdyby weszła to ich celem było rozbicie Wehrmachtu-chyba nie mieliby czasu zniszczyć 90 % Warszawy i zabić 200 tys. mieszkańców.
Jak chcesz jakieś ciekawe źródła o Powstanie polecam dwie przeciwstawne książki- Normana Daviesa tytuł chyba z początkiem powstanie, ale łatwo znaleźć- moim zdaniem dość romantyczna i bajkowa wersja Powstania. Druga książka to "Obłęd '44" Piotra Zychowicza-każdy, kto to czytał był w szoku- mój wujek stwierdził,że ta książka po prostu demitologizuje Powstanie i powinno być takich więcej. Pozdrawiam i idę sobie- to nic osobistego, ale takie dyskusje ciągną się w nieskończoność

Sosnkowski w istatniej fazie umyl rece i dal zdecydowac dowodztwu AK. Alianci tez nie mieli wyzwalac Paryza ale to zrobili na wiesc o powstaniu a Niemcy zwyczajnie soboe stamtad poszli, mozna by zakladac ze tak samo będzie w Warszawie prawda? A na wszystkim zawazylo wzywanie do tego w radiu Moskwa. Kazdy zrobilby na jwgo miejscu to samo, w przeciwnym razie to na nim spoczywalaby odpowiedzialnosc za późniejsza sowiecka okupację. Poqwtanie Daviesa czytalem, znakomita ksiazka z mnostwem faktow i trafna analiza. Obłędu sie boje ale przeczytam chociaż nienawidzę jak ktoś pluje na moje swietosci. A i tak na marginesie to chciałem tylko zauważyć że tylko dlatego jeszcze istniejemy między tymi 2 padalcami, tj chyba ewolucyjnie wyksztalcilismy sobie skłonności do brawury odwagi itp. W innym przypadku dawno by nas nie bylo. P0zdro a i dzieki zemnie nie xwyzywales tak jak te prostaki z tych forow ktore nie uznaja sprzeciwu ;)

nie ma sprawy- nie musimy się zgadzać ale kulturę warto zachować

nie nieznajomość - ja po prostu nie jestem takim ignorantem jak Ty i nie mam klapek na oczach

mimo gloryfikacji, to chyba kazdy debil zdaje sobie sprawy, ze wartosci staly sie wzgledne i powstancy nie byli chodzacymi idealami. poza tym, niby dezycja dowodztwa, ale nikt ich nie zmusil, wiec wiedzieli, co robią, historyku ; ))

Jeden z powstańców kiedyś powiedział: "Powstanie wybuchło, bo mieliśmy już dosyć rozstrzeliwań na ulicach, dość łapanek, wywozów do obozów i dość tej wojny".

czytam i nie wierze w to co widze jaka nasza młodziez jest nieogarnieta wy w ogole walczycie o swoje czy sie poddajecie od razu? idac waszym tokiem rozumowania to komuna tez w Polsce nigdy by nie upadła bo tez byscie nie walczyli z ruskim okupantem bo przeciez bylismy na straconej pozycji i ludzie umierali i tez na pewnoe od 46 roku do 89 nie wiele mniej nizw powstaniu

Jak czytam to co napisal autor tego postu jak i pare innych osob w tym watku to robi mi sie niedobrze na mysl co soba prezentujecie. Z perspektywy historycznej mozna rozpatrzac czy bylo to potrzebne czy tez bledne ale na milosc panska nie mozna negowac tego, ze Ci ludzie walczyli z okupantem oddajac swoje zycia... Wydaje mi sie, ze wspolczesne pokolenie widzi tylko kase lans i jeszcze raz kase, zero wartosci zero uszanowania do czegokolwiek. Pomysl sobie typie jeden z drugim, ze gdyby nie Ci ludzie to bylbys dzis niemcem/rosjaninem... Poczytajcie troche o wojnie i nie mowie tu o fikcyjnych felietonach lecz o literaturze wspomnieniowej itp. wtedy dowiecie sie dlaczego chwycili za bron. Dobrze powiedzial to wyzej np. Sagittarius2012.

oddali swoje życie i przy okazji tysiące innych żywotów, które niekoniecznie chciały być oddane. OGARNIJCIE SIĘ, trzeba patrzeć na to obiektywnie - akcja-reakcja.
Powstania to już zwyczaj Polaków, co nie znaczy że na każde z powstań trzeba patrzeć bezkrytycznie

Wine za niepowodzenie powstania ponosza ruscy tylko i wylacznie. Proponuje poczytac o tym jak nawolywali do zbrojnego zrywu w radiu moskwa tuz przed jako ze armia czerwona przyjdzie i pomoze. I przestancie tutaj wysiwac takie wnioski bo to o pomste wola....

Mala poprawka stalin 90 procent i roosvelt 10 (nieprrzypadkowo z malych liter). Gdyby wiecej zalezalo od Churchilla to mogloby byc inaczej, a po Stalingradzie, Kursku i Normandii nie mial do powiedzenia zupelnie nic. To nie byla wielka trojka, tylko wielka dwojka.

Hymn do miłości ojczyzny

Święta miłości kochanej Ojczyzny,
Czują Cię tylko umysły poczciwe !
Dla ciebie zjadłe smakują trucizny,
Dla ciebie więzy, pęta nie zelżywe.
Kształcisz kalectwo przez chwalebne blizny,
Gnieździsz w umyśle rozkoszy prawdziwe.
Byle cię można wspomóc, byle wspierać,
Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać.

Wolności ! której dobra nie docieka
Gmin jarzma zwykły, nikczemny i podły,
Cecho dusz wielkich ! ozdobo człowieka,
Strumieniu boski, cnót zaszczycon źródły !
Tyś tarczą twoich Polaków od wieka,
Z ciebie się pasmem szczęścia nasze wiodły.

Większaś nad przemoc ! A kto ciebie godny -

Pokruszył jarzma, albo padł swobodny.

Autor: Ignacy Krasicki

Powiedzieli, co wiedzieli Polacy kilkadziesiąt lat po wojnie. Widzę, że sami fachowcy wokół, pewnie każdy z własnego doświadczenia ocenia- bo przecież wszyscy żyliście w okupowanej Polsce i mieliście za oknami getto,a Wasze dzieci zostały zabite na Waszych oczach. Można się mądrzyć po latach, siedząc w kapciach przed komputerem.

Nie mogę się z tym do końca zgodzić. "Szeregowi" powstańcy nie mieli pojęcia o faktycznej sytuacji politycznej i o tym, że PW jest skazane na klęskę. Oni walczyli, bo wierzyli, że ich poświęcenie ma sens. Co do przywódców PW - zgadzam się w pełni. Ci ludzie bujali w obłokach, zwłaszcza w aspekcie pomocy od Rosjan. Tak naprawdę PW było na rękę i Niemcom, i Rosjanom. Niemcy mieli więcej czasu na ewakuację, dlatego nie rozgromili go od razu, chociaż istniała taka możliwość, gdyby tylko dowódca wojsk niemieckich otrzymał wsparcie żądanej dywizji pancernej. Natomiast Stalin po prostu stał i patrzył na drugi Katyń wykonywany niemieckimi rękami.

Mieli taką wiedzę. Jeden z nich na dwa dni przed wybuchem powstania prorokował że to będzie świetny prezent dla Stalina. I tak się stało.

Ty, taki zimny człowiek nie możesz oceniać czy to było słuszne...