Zakończenie jest takie, że można je dowolnie interpretować (ale krzaki pełnią tu tylko rolę estetyczną). Najbardziej prawdopodobne jest to, że Alessa scaliła się ponownie z Sharon i po prostu nie wypuściła Rose z "innego wymiaru" (czy jak to tam sobie nazwij). Chris najwyraźniej poczuł zapach perfum Rose tak jak wcześniej w Silent Hill i wybiegł na zewnątrz, bo myślał, że wróciła do domu. A tam oczywiście nikogo nie ma.
No chyba, ze w tych krzakach ukryci byli kosmici odpowiedzialni za całą tą aferę (żart zrozumiały dla tych co widzieli pewne alternatywne zakończenie pierwszej części gry).

Mhm..mniej więcej rozumiem...:-) Przynajmniej bardziej niż wcześniej haha, dzięki;-P

O zakończeniu jak i o sensie całego filmu było powiedziane już chyba wszystko, wiec polecam przejrzenie ostatnich tematow. Jestem pewien że znajdziesz tam odpowiedz na kazde swoje pytanie.

Sens filmu nawet rozumiem, zakończenie już teraz też.. Ale OK, dzięki:-)

W zakończeniu chodziło o to, że kobieta wraz z córką wróciły do domu, ale nieżywe i już jako duchy, dlatego po wejściu do domu mąż nikogo nie zobaczył, choć tak naprawdę one tam z nim były... Jak dla mnie film świetny. Warto zobaczyć.

Nie wiem czy były nie żywe... Według mnie Rose i Sharon pozostały w innym wymiarze, tzw. mroku. Ponieważ, Rose mówiła by Sharon nie otwierała oczu, a ona otworzyła i Alessa w nią się "weszła".

Mnie też się wydawało, że umarły, ale teraz już sama nie wiem... To zostały w tym"innym wymiarze"czy zginęły?

"W zakończeniu chodziło o to, że kobieta wraz z córką wróciły do domu, ale nieżywe i już jako duchy"

Bzdura.

Ile razy jeszcze te brednie będę musiał czytać? Ile jeszcze się niewydarzonych interpretatorów tutaj zjawi?

No, mi się wydaję, że żyły, ale pozostały w innym wymiarze.

Mhm. No to niech już zostanie ta wersja z innym wymiarem;-P Dzieki Wam wszystkim za pomoc..XD

Ok, ale jak mogły zostać w innym wymiarze??????????????????

http://www.filmweb.pl/topic/488569/Sens+filmu.html miłej lektury.

"Ok, ale jak mogły zostać w innym wymiarze??????????????????"

Nie chce mi się już tłumaczyć po raz któryś z rzędu. Polecam lekturę tematu "Sens filmu", do którego kolega poniżej zresztą zapodał link.

BTW wystarczy tylko jeden znak zapytania, kotuś. Ludzie I TAK zrozumieją, że to było pytanie, nie bój się i uwierz na słowo!

Hehe, kotuś ;). Oki rozumiem, ale jestem po prostu w szoku, ponieważ byłam pewna tego, że matka z córką umarły i wróciły jako duchy. No nic, nie pozostaje mi nic innego, jak jeszcze raz obejrzeć film ;). Dzięki, pozdrawiam :).

Gdy Sharon otwiera oczy wbrew ostrzeżeniom matki Alessa w nią wnika i w ten sposób nie pozwala im odejść do normalnego świata. Gdyby umarły nie byłoby motywu mgły jak w Silent Hill , teoretycznie wróciły do domu ale jakby w innym wymiarze no i Sharon nie jest już sobą, znaczący uśmiezek Alessy mówi wszystko:)

Hmm to może także swoją opinie tu wypisze.
Więc (grałem w wszystkie częsci gry prócz 1 i 5 ;) )
W cichym wzgórzu (Silent hill).
Gdy zawsze sie coś działo złego etc. pojawiał sie świat alternatywny, tego złego silent hilla gdzie można także było zobaczyć "potwory" , oraz 2 świat realistyczny.
One zostały w tym alternatywnym ;)) (nie chodzi w nim mi o zadne potwory tylko ze w świecie silent hilla a nie w zwykłym miescie :P) ciezko wyjasnic -_-...

^^"

ta wersja jest niekompatybilna z drugą odsłoną w silent Hill gdzie definitywnie Shanon jest tą dobrą, dopiero póżniej się łączą.

Moim zdaniem one wróciły jako duchy ale żywe {W pewnym sensie}
Gdy otworzyły drzwi a potem On je zamknął Więc :)

Ale końcówka niszczy psychikę poprzez niezrozumienie Tak jak w filmie "Mgła"...

Ty sam jesteś duch. :P

Główna bohaterka zginęła w wypadku, podobnie jak policjantka, która jej pomagała, obie miały wypadek na drodze do Silent Hill a po śmierci jako duchy trafiły do miasta Silent Hill, to Silent Hill to takie było takie miasto, które jakby zatrzymało się w wymiarach, coś jakby czyściec, ludzie, którzy tam byli to też były duchy a w zasadzie upiory, bo zostali tam zamknięci w tym Silient Hill za to, że zabili tą dziewczynkę. Nienawiść skrzywdzonej dziewczynki do tych ludzi, sprowadziła na miasto jakąś klątwę, przywoła diabła. Ten facet nic nie widział, nie widział swojej żony ponieważ ona nie żyła, wróciła do domu jako duch.

Nie, do diabła, one NIE UMARŁY!!! Ilu jeszcze się tutaj zjawi niewydarzonych interpretatorów, powtarzających tę samą bzdurę?

"Główna bohaterka zginęła w wypadku, podobnie jak policjantka, która jej pomagała"

Skoro tak, to odpowiedz łaskawie na pytanie: GDZIE BYŁY ICH CIAŁA?!? Wyparowały?!? Przyszedł Piramidogłowy i je zjadł?!?

"Silent Hill to takie było takie miasto, które jakby zatrzymało się w wymiarach, coś jakby czyściec, ludzie, którzy tam byli to też były duchy a w zasadzie upiory"

Silent Hill to nie jest miasto, po pierwsze (to znaczy owszem - jest takie miasto, co się "Silent Hill" nazywa, ale to nie ono jest tu istotne), to jest stan rzeczywistości, do którego przedstawiciele kultu trafili, podobnie jak Rose i Cybil, ze zgoła odmiennego powodu, niż śmierć. I żadna z obecnych tam postaci nie jest martwa, ani nie jest duchem. To zaś, że SH można porównywać do czyśćca, nie oznacza, że nim jest.
Samo miasto zaś wcale nie zatrzymało się w wymiarach, po prostu jest.

"Ten facet nic nie widział, nie widział swojej żony ponieważ ona nie żyła, wróciła do domu jako duch"

Nie.
Facet jej nie widział, bo była w innym stanie rzeczywistości, obok naszego, a nie dlatego, że była martwa. A do domu wcale nie wróciła, bo została, podobnie jak Sharon, uwięziona w owym innym stanie. Z jej śmiercią nie ma to nic wspólnego, ma to natomiast wiele wspólnego z ostatnimi chwilami masakry w kościele, oraz momentem, kiedy Sharon, wbrew ostrzeżeniom matki, otwiera oczy i patrzy prosto w ślepia demona. Oraz z tym, że Sharon jest w istocie inkarnacją Alessy.

Ale gdy Sharon lunatykowała i była bliska spadnięcia w duł widziała Alesse i szyb wentylacyjny kopalni . . . Więc gdyby w tedy skoczyła to by tam doszła za głosem Alessy więc ??? gdyby spadła to by zmarła i znalazła by się w tym szybie. . . Być może Policjantka i tymczasowa matka Sharon nie przeżyły tego wypadku razem z Sharon. . . Iż gdy wrócili do domu w świecie tak zwanego innego wymiaru ''Ciemnej Swery'' w Silent Hill, one były już martwe tylko ich dusze zapamiętały taki widok i tak wrócili w miejsce zamieszkania. . . Albo to drugie jest być może prawdą gdyż Sharon popatrzała na Alesse i ona uwięziła ich w innym wymiarze i nie wypuściła ich do normalnego świata tylko nie wiem która odpowiedzi jest prawdziwa właśnie oglądam Silent Hill i nie wiem ;) możesz mnie oświecić ??? bo już sama nie wiem.

"Ale gdy Sharon lunatykowała i była bliska spadnięcia w duł widziała Alesse i szyb wentylacyjny kopalni . . . Więc gdyby w tedy skoczyła to by tam doszła za głosem Alessy więc"

A skąd przypuszczenie, że by skoczyła? Sharon była Alessie potrzebna - z jakiej racji miałaby ginąć?

"Być może Policjantka i tymczasowa matka Sharon nie przeżyły tego wypadku razem z Sharon"

Ile razy można, do ciężkiej cholery, powtarzać?
Tym, co obraca tę całą teoryjkę w jeden wielki nonsens, jest jedno pytanie: skoro umarły, to GDZIE BYŁY ICH CIAŁA? Policja trafia na miejsce "wypadku" nazajutrz rano i znajduje tam pusty samochód (w dodatku stwierdzili, że wygląda na nieuszkodzony - co sugeruje, że żadnego wypadku nawet nie było) oraz przewrócony motocykl Cybil. Ani śladu którejkolwiek z panien. A tu się pojawiają tacy, którzy wciskają, że one umarły? To chyba faktycznie ich ciała musiały ulec dezintegracji!
Do tego owo rzekome martwe, będące duchami postacie, bez problemu mogą jakoś zginąć ponownie (egzekucja Cybil, "oskórowanie" Anny, masakra w kościele)... cóż, to już autorzy takich teoryjek albo przegapiają, albo z rozmysłem pomijają.

"Albo to drugie jest być może prawdą gdyż Sharon popatrzała na Alesse"

Zwróć uwagę na jeszcze jedno - to, że Sharon w finale dziwnie się zachowuje. To tylko dodatkowo potwierdza teorię o opętaniu.

Wielkie dzięki, dopiero teraz skumałam. Ja myślałam, że nie żyły i że czuć było perfumy! Pozdro.

Ale w drugiej części Sharon miała koszmar i normalnie obudziła się w domu i tata ją uspokajał. Dalej tego nie rozumiem...

Nie piekl się, kto zna grę to doskonale rozumie zakończenie;) Skoro po tych mądrych argumentach ktoś unieświadomiony nadal wyskakuje z duchem to wiesz, jego sprawa.

Alessa scaliła się ponownie z Sharon. A skąd wiecie? W żaden sposób to nie potwierdziło się w reszcie filmu. Rose kazała małej zamknąć oczy, bo w kościele miała miejsce rzeź.
Co do małej Alessy, był to ktoś więcej, niż tylko jej ciemna strona. Pytana przez Rose, odpowiada, że ma wiele imion, a więc demon, jeśli nie sam diabeł. Patrzyła na Sharon z fascynacją, bo mimo identycznego wyglądu była zupełnie inna.
Dlaczego nie wróciły do swojego świata? Może Alessa nie chciała rozstać się ze swoją córką, dobrą stroną? Powodów może być wiele.

O co chodzi w zakończeniu - moja interpretacja:
NIE MA POWROTU DO SILENT HILL. Choćby udało im się uruchomić auto, pokonać rozpadlinę, dotrzeć do domu to nadal pozostaną w świecie Silent Hill, we śnie Alessy.

"Alessa scaliła się ponownie z Sharon. A skąd wiecie? W żaden sposób to nie potwierdziło się w reszcie filmu"

Właśnie, że się potwierdziło. Gdybyś zwrócił uwagę na Sharon, już po scenie masakry w kościele, zauważyłbyś, że zachowuje się inaczej, niż dotychczas. Do tego ów moment, kiedy Sharon spojrzała w oczy Demonowi, dość jasno sugeruje, że została opętana (wespół ze specyficznym "omdleniem" dziewczynki).

Chodziło o to, ze Dark Alessa połączyła sie z Sharon, symbolizujac rekombinację dusz i odrodzenie Alessy po 30 latach. Sharon/Alessa wychodzi z nową mamą z Silent Hill, lecz na zawsze zostały w świecie mgły. To co piszą niektórzy na górze to BZDURA

Bzdury to ty wypisujesz. Nie było żadnej "rekombinacji dusz", po prostu Demon opętał Sharon.

Ty bzdury wypisujesz ! Żaden demon mnie opętał Sharon tylko dusze się połączyły tworząc Alessę.

A potem pewnie przyleciała nieco podstarzała pszczółka Maja i z uśmiechem na ustach rzekła "właśnie dostałyście się do programu "Droga Mleczna". Aha - a główne bohaterki zginęły w wypadku, po czym przyszedł Piramidogłowy i zjadł ich ciała, żeby ich policja nie mogła znaleźć.

Nic takiego nie powiedziałam i jak nie umiesz czytać to zainwestuj w okulary, i jak lubisz pszczólkę maje to twój problem nie mój.

"Nic takiego nie powiedziałam"

Jesteś naprawdę głupiutka - nawet aluzje i proste złośliwości postanawiasz traktować serio. Na moje "Nie, Demon" też nie zareagowałaś poprawnie - cóż, to tylko kolejny dowód tego, że chociaż nieźle ci wychodzi bezmyślne powtarzanie za stadem, to sama już ruszyć rozumkiem nie umiesz.

tak czy siak wg mnie ten film był do bani. Tak samo jak Saint Ange.

I jeszcze smutne, że twój móżdżek nie może pojąc Ze Dark Alessa to manifestacja ciemnej strony duszy Alessy
Sorki to nie do cb Deamoniczna_Wiedzma tylko do Der_SpeeDer

Ojojoj, smutne ze twój ''demon'' spowodował więdnięcie kwiatuszków bez sensu. No cóż, ale tacy ludzi jak ty, nie mogą mnie oceniać i twój mózg jest widocznie za mały, żeby to pojąć więc nie wtrącaj się do moich wypowiedzi jeśli się ze mną nie zgadzasz ;/
I ty za to jesteś naprawdę ''mądry'' wygłaszając opinie ludzi których nie znasz i jeszcze bezsensowne sorko nie potrafisz zrozumieć, że jak Dark Alessa opowiada historię Alessa i mówi że nienawisć Alessy była tak silna że mogła krzywdzić ludzi, albo jak Dark Alessa mówi ''nienawiść zaczyna zmieniać świat. Nienwisć Alessay rosła i rosła paląc jej duszę'' i jest pokazana kamera na kwiatki, to ty nie jesteś w stanie pojąc ze to ALESSA zrobiła i się jeszcze kłocisz

I masz tutaj FAQ, i zobacz sobie pytanie ''Is Drak Alessa a demon'' ? http://www.imdb.com/title/tt0384537/faq

Zagraj w grę to dopiero poczujesz strach :)

chodziło oto że one żyły kurde ale tylko córka wróciła a matka została The End odwrotnie