Film dla prawdziwego KONESERA, nie tylko kina, ale przede wszystkim życia. Dla świadomego widza i otwartego umysłu. Dla kogoś kto ma bagaż doświadczeń, i głębię przeżyć. Z pewnością nie dla każdego.... Dla mnie rewelacja. W sposobie przekazu, wymowności, krótkich i trafnych w punkt dialogów. Głębi niejednoznaczności, prawdy ludzkich potrzeb i emocji. Wrażliwości z siłą napędową ku woli życia... ku więcej. Jeden z lepszych filmów ostatnich lat. Mądry.... można interpretować na wiele sposobów. I w ogóle nie ma tu "choroby psychicznej", a tragizm jest tylko wytworem wyobraźni...
Bo ja niestety emocjonalnie się kompletnie od niego odbiłam. Wydaje mi się chłodny, przekombinowany. Mam zamiar przeczytać reportaż - może tam dostrzegę jakiś ludzki aspekt. A zazdroszczę Ci, bo to satysfakcjonujące obejrzeć film, który tyle w Tobie zostawia. Pozdrawiam:-)