PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33330}

Simone

S1m0ne
6,3 10 655
ocen
6,3 10 1 10655
5,0 3
oceny krytyków
Simone
powrót do forum filmu Simone

Film dotykający wprost bardzo drążonego kilka lat temu tematu - czy w dobie rewelacyjnej grafiki 3D generowanej przez obecne kompy jest mozliwe zastapienie aktorow wykreowanymi przez grafikow tworami ? Film oczywiscie podchodzi do tematu z przymruzeniem oka. Dostajemy sporo smiesznych aluzji i nawiazan, bardzo dobrego Al`a (swoja droga kiedy byl slaby ?) i ogolnie pozytywny klimat. Simone to nie jakies wielkie arcydzielo, ale przyjemny i momentami naprawde wesoly obraz (film rezyserowany przez Simone mnie powalil) do obejrzenia w wolnej chwili. Ja przynajmniej szczerze go polecam.

Batman_7

popieram! to jest może niezbyt skomplikowany fabularnie film, ale za to pokazujący kilka oczywistych paradoksów jakimi żyją wielbiciele kina i gwiazd, imaginując sobie ich istnienie ( tylko oczywiście w przypadku Simone) i karmiąc się ich zwyczajnym (jak się okazuje cyfrowo wygenerowanym) życiem.

miliony ludzi ślepo wierzyło w Simone, tak jak miliony śledzi życie popularnych aktorów,w niczym się nie różnią te kreacje - ani nie spotkali Simone ani nigdy Nicole Kidman. I chyba również o tym jest ten film - bajce życia aktorów srebrnego ekranu i o tym że poza ekranem chcemy wiedzieć o nich wszystko inne, odzierać z prywatności, robić zdjęcia z ukrycia.

mimo zbyt naciąganej końcówki zasługuje na uznanie, w szczególności Simone w scenie ze świniami, hehe

ocenił(a) film na 6
chilipepper

Koncowka wlasnie jest całkiem niezła - Nie ma moralizowania i łzawego happy endu. Viktor dalej ciągnie swoją maskarade i w dodatku stawia już na kompletny hardkor. To mnie pozytywnie zaskoczyło, spodziewałam się czego innego.

Batman_7

A mnie nie podobał się kompletnie :(
Temat potencjalnie ważny w czasach "popkultury celebrytów" czy powstawania filmów takich jak "Final Fantasy"/"Boewufl" - kłania się końcówka "S1m0ne") został kompletnie strywializowany. Dla jedynej wartościowej wynikającej z filmu konstatacji, że miliony ludzi nie mające własnego ciekawego życia, żyją zamiast tego wykreowanym sztucznie "papierowym, pudelkowym" życiem celebrytów nie warto męczyć się 2h z filmem nie traktującym poważnie swojego widza. Od sparodiowanej pokracznie gwiazdy filmowej, szalonego naukowca, po STRASZNE (a to nie horror) momenty gdy do gry wkracza technika - otwarty dysk twardy wkładany do napędu optycznego lub podobnego, zastosowane archaicznej (by było hakiersko czy co) dyskietki 5,25" w komputerze o wydajności rzędu setek teraflopów zdolnego wyrenderować wirtualną postać w czasie rzeczywistym itp. to jak jawna kpiny z widza, a nie puszczanie oka. No i to arcyholywoodzkie wizualizowanie działania wirusa oraz antywirusa-szczepionki w na dobrą sprawę antyholywoodzkim w wymowie filmie. Jedyne jasne punkty to ładniutka buźka (i nie tylko) Rachel Roberts (lepiej jednak zainwestować w Playboy lub podobny periodyk) oraz jak zwykle niezły Al Pacino nie spadający poniżej pewnego poziomu. No ale to jest aktor, który stworzyłby pewnie przekonującą rolę mając za scenariusz czytanie książki telefonicznej ;)

ocenił(a) film na 8
Herr_Doktor

'lepiej jednak zainwestować w Playboy lub podobny periodyk' - e, teraz tam więcej reklam zegarków, niż panienek... co zresztą zgadza się ironicznie z fabułą filmu, gdzie technologia rajcuje zamiast żywego organizmu :)))

ocenił(a) film na 8
TangoAndWaltz

[a dokładnie - mechanizm zegarka w pseudożywym organizmie]

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones