Film jak dla mnie poległ reżysersko, zmarnowany potencjał, bo fabularnie film wybija sie na tle innych horrorów mimo tego, ze bazuje troche na schematach. Co to za horror gdzie nie ma napiecia ani klimatu? Momentami było sie wystraszyć, ale bazowało to na podstawowych zabiegach; coś wyskakuje, dodajemy straszny, głośny dźwiek i automatyczny odruch widza gwarantowany. (scena w korytarzu w kosciele, laptop, itp) Słabo. Film ratuja jedynie taśmy i sama postać baahdula czy jak mu tam. Jedynka zdecydowanie lepsza