Co w tym flimie się nie udało?
Po pierwsze reżyser skopał to masakrycznie. Druga rzecz to aktorzy którzy poszli w jakimś kompletnie rozbieżnym kierunku. A dobry scenariusz przemielono tu jakoś bez polotu. Tam gdzie jest szansa na zbudowanie napiecia, pojawiają się głupawe sceny rodem z komedyjki lub filmu obyczajowego. Tam gdzie powinien złapać za twarz dramat obyczajowy o podłożu psychologicznym, dzieciaki zagrywają patetyczną grą, albo reżyser daje ciała rozsypując układankę.
Jedyne co dobre w tym filmie to muzyka, która żywcem przeniesiona jest z pierwszej części i kolejne filmiki (które swoją drogą nie mają już tego klimatu co w pierwszej części). Zabrakło tu tajemnicy i dramatyzmu. Jest patos przeplatany słaba komedyjką. Jestem rozczarowany i to bardzo.