Film z jednej strony dobry - jest kilka scen przez które można podskoczyć w fotelu. Z drugiej jednak strony czuć niesmak - wszystko już było,wszystko jest wiadome - kto zabija,czemu, wiemy ze jest boogieman który manipuluje dziecmi. Jedynka miała w sobie tajemniczosc trzymająca w napieciu az do konca. Dwójka to ten sam schemat- nowe szczegóły odnośnie złej istoty są nieskładne,nic z nich nie wynika nic nowego tak naprawde nie wnoszą. Myśle że można było sam scenariusz lepiej rozwinąć, opowiedzieć znacznie wiecej o pochodzeniu złej istoty dorzucić jakieś nowe wątki. A tak wszystko wyszło takie płaskie i troche nijakie. A szkoda bo film miał naprawde spory potencjał