Musze przynać,że scenarzyści mieli sporo wyobraźni,żeby wymyslić film,którego bohaterami są syjamskie bliźniaki.Ale w sumie może i dobrze,że postawili na oryginalność.Wbrew pozorom nie jest to taka głupia komedia,jak niektórzy uważają.Jak dla mnie "Skazani na siebie" to sympatyczna historia,a przy tym z fajną obsadą.Matt Damon w roli komediowej,to coś nowego,a całkiem dobrze sobie radzi w tym gatunku.Widać jak sie posiada talent,to wszędzie sobie można dać radę.Aktora grającego jego brata wiedziałem,że skądś kojarze,ale nie byłem pewien skąd.Sprawdziłem i okazało się,że to ten sam facet,który grał w "Masz wiadomośc" i "Lepiej być nie może".Jak to fryzura może zmienić człowieka.Ale fakt faktem też dobrze zagrał.Miło jest również zobaczyć Meryl Streep,która gra samą siebie i Cher,która jak widać ma ogromny dystans do swojej własnej osoby.Kto widział,ten wie o co chodzi.Zapomniałbym wspomnieć o przepięknej Evie Mendes.Po prostu boska dziewczyna !