Dożywocie bez szansy na zwolnienie? W więzieniu o zaostrzonym rygorze? Gdzie nawet nie ma spacerniaka tylko jest klatka?
Nie oszukujmy się - otrzymując taki wyrok twoje życie się kończy. Każdy kogo znałeś przestaje się Tobą interesować i Cię odwiedzać. Ciekasz tylko na śmierć.
Lepiej umrzeć. Rodzina będzie mogła zapomnieć o tobie i żyć swoim życiem. A tak to wszyscy muszą żyć ze świadomością że żyjesz w więzieniu. Śmierć w takim wypadku jest wtedy najlepsza i dla skazanego i dla rodziny. Najlepiej samobójcza. Po co angażować rodzinę w egzekucję? Dlaczego w ogóle są egzekucje? Nie lepiej pozwolić skazanemu popełnić samobójstwo prywatne we własnej celi gdy już sam będzie gotowy zamiast robić przedstawienie z widownią za szybą?