Przyszła wiosna. Verne i jego leśni przyjaciele obudzili się po długiej, zimowej drzemce i jakież było ich zaskoczenie, kiedy odkryli, że w samym środku ich kiedyś naturalnego środowiska wyrósł wysoki, zielony żywopłot, a w ich życiu pojawił się RJ, wygadany szop pracz, który twierdzi, że świat za żywopłotem zamieszkiwany przez dziwaczne istoty zwane ludźmi, które zamiast jeść, aby żyć, żyją po to, żeby jeść, jest "przepustką do lepszego życia". Co więcej, "ludzie nigdy nie mają dosyć", ogłasza RJ. Podejrzliwy w stosunku do charyzmatycznego RJ, a nawet trochę o niego zazdrosny, bardzo ostrożny Verne pragnie, aby jego leśna rodzina została po znanej mu od urodzenia, bezpiecznej stronie żywopłotu. Zgodnie jednak z powiedzeniem, że śmieci jednego człowieka są skarbem drugiego - w tym przypadku zwierzęcia - manipulujący otoczeniem RJ posiada własne powody, aby przekonać przyjaciół z lasu, że nie mają się czego obawiać i mogą skorzystać na obecności nowych, pobłażliwych sąsiadów. Ostatecznie, RJ i Verne wraz z futrzanymi towarzyszami uczą się wykorzystywać ten dziwny, nowy świat zwanym przedmieściem i żyć w jego sąsiedztwie.

Przychodzi piękna wiosna. Żółw Verne i jego leśni przyjaciele budzą się ze snu zimowego. Jak przystało na leśne zwierzęta zabierają się od razu do zbierania zapasów pozywienia na kolejną zimę. Tego samego dnia odkrywają, że w samym środku tak dobrze im znanego lasu wyrósł duży płot. Kolejną niespodzianką jest pojawienie się przemądrzałego szopa-pracza RJ. Szop wyjawia ospałym zwierzakom, że po drugiej stronie płotu zamieszkały bardzo dziwne stworzenia zwane ludźmi i że w ich siedzibach jest mnóstwo darmowego pożywienia. Rozważny i nieufny żółw Verne nie ma ochoty zapoznawać się z nowymi, niechcianymi sąsiadami i pragnie, by jego leśna rodzina poszła za jego przykładem. Jednak sprytny szop zapewnia, że ludzie nie są źli i że można wykorzystać ich nieobecność w myśl zasady - śmieci jednego człowieka są skarbem drugiego - w tym przypadku zwierząt. Przebojowemu szopowi udaje się wkrótce namówić większość futrzaków do przejścia na drugą stronę płotu i zapoznać się z tamtejszym światem przedmieścia. Nikt jednak nie wie, że RJ nie mówi całej prawdy i ma swój interes w przekonywaniu leśnej rodziny, że nic im nie grozi ze strony ludzi.

Zima właśnie się kończy, a szop R.J. rozpaczliwie poszukuje czegoś do jedzenia. Zdesperowany wybiera się do jaskini niedźwiedzia, żeby "pożyczyć" coś z jego zapasów. Na nieszczęście R.J.'a wszystkie zapasy przepadają, a przebudzony niedźwiedź daje mu tydzień na odzyskanie utraconych zapasów. Szop dobrze wie, że sam nie uzbiera takiej ilości jedzenia, dlatego postanawia znaleźć jakieś naiwne zwierzęta do pomocy. Jak się okazuje jego poszukiwania długo nie trwały. Spotkał on grupkę zwierząt, które właśnie się przebudziły z zimowego snu i postanawiają uzupełnić zapasy na następną zimę. Szop z pomocą nowych znajomych bierze się do pracy i poszukuje produktów z listy niedźwiedzia. Pytanie tylko, czy po ich uzbieraniu odda je niedźwiedziowi, czy też posłucha sumienia i nie oszuka nowych przyjaciół.

Po przebudzeniu się ze snu zimowego, grupa leśnych zwierząt odkrywa, że znikąd pojawił się wysoki żywopłot, połowa ich lasu zniknęła i zostało im niewiele pożywienia. Gdy nerwowy żółw Venre proponuje po prostu przystosować się do istniejących warunków, szop RJ daje zwierzakom inne rozwiązanie - przeskoczyć nad płotem i wziąć jedzenie od ludzi. Zwierzętom podoba się pomysł, przekradają się więc do świata ludzi. Ale nie wiedzą, że RJ ma dług wobec głodnego niedźwiedzia, który dał futrzakowi tydzień na zrobienie zapasów!

Wiosną, jak wszyscy wiedzą, niektóre zwierzęta budzą się z zimowego snu. Żółw Verne i jego przyjaciele po długiej drzemce ze zdziwieniem odkrywają, że tam, gdzie przed kilkoma miesiącami był jeszcze las, pyszni się (o zgrozo!) żywopłot. Co on robi w samym sercu naturalnego środowiska zwierząt? Okazuje się, że po jego drugiej stronie pojawiło się osiedle. Nie ma już drzew i krzewów W takim razie, co z pożywieniem? Wtedy pojawia się sprytny, przebiegły i wygadany szop RJ. Tłumaczy on zwierzętom, że las został zamieniony w przedmieście, na którym mieszkają dziwne istoty- ludzie. Szop opowiada o tym, że za tym żywopłotem są olbrzymie ilości jedzenia, które trzeba tylko ludziom wykraść. Skoczyć czy nie? Łatwowierne zwierzęta nie zdają sobie sprawy, że RJ ma tajny plan, przez który wpakują się w niezłe tarapaty.

Zdesperowany szop imieniem RJ, motywowany głodem, postanawia wykraść z przed nosa niedźwiedzia Vincenta zawartość jego spiżarni. Niestety, RJ przez nie uwagę budzi misia z zimowego snu i w dodatku niszczy jego zapasy. Żeby uchronić się przed zjedzeniem przez zdenerwowanego niedźwiedzia, obiecuje Vincentowi, że odzyska wszystko w tydzień. Jednak zdobycie góry jedzenia w tydzień to nie lada wyzwanie. Na szczęście dla RJ-a, trafia on na luksusowe osiedle domków na przedmieściach. W dodatku spotyka grupkę leśnych zwierzaków, nawykłych do zbierania pożywienia. Czy z ich pomocą uda mu się zgromadzić potrzebne zapasy dla niedźwiedzia?

Oto zwierzaki, które w prześmiesznej komedii animowanej z wytwórni DreamWorks wyruszają za żywopłot, by zakosztować życia przedmieść wielkiego miasta.

Do tego musicie koniecznie obejrzeć krótkometrażowy filmik „Hammy i odlotowy bumerang”... To będą najśmieszniejsze i najbardziej zwariowane cztery minuty, jakie można zobaczyć w tym roku na ekranie.