nie ma w tym ani poezji i chociaż Ginsberg był zjawiskową postacią zasługuje na pewno na
ciekawszy film o jego życiu, to mimo wszystko był zakałą wśród beatników i stał się wśród
nich kukułczym jajem, mimo wszystko pisał wiersze takie jak dzisiaj pisze miliony
nastolatków, nie był też pierwszy, no może był pierwszym beztalenciem, który zrobił wokół
swojej twórczości tak wielkie szaleństwo medialne, ale mimo wszystko i należy to
podkreślić że był zwyczajnym perwertem - pedałem i pedofilem.