Rzeczywiscie - klimatyczny. Obejrzałam przed chwilą. Ciekawe tylko jaki zamysł miał Sean Ellis, ukazując kobiete i mężczyzne w równie niebezpiecznej sytuacji, z której udaje się wyjść cało tylko kobiecie? Że kobiety wyposażone są w intuicję? Że bardziej ufają przeczuciom, niż mężczyźni? Bo tylko to mi przychodzi do głowy, troche mało trści, żeby dojrzeć w tym większą głębię ;)