Film jest niczym więcej, jak odzwierciedleniem tego, co dzieje się prawie w każdym czeskim filmie. Głównym wątkiem jest życie rodzinne, bohaterami przedstawiciele klasy średniej Jak zwykle pojawia się zdrada i bunt. Rodzina znajduje się w rozsypce,a potem zstępuje wspaniała deus ex machina ( w tym wypadku, tytułowy skrzat) i film niespodziewanie kończą błogie uśmiechy na twarzach bohaterów. Radość pośród zgliszczy, a na dodatek nie trzeba było do tego żadnych słów. Happy End.