bardzo lubię skandynawskie kino i wcale nie jestem tym filmem zawiedziona. Trochę denerwowało mnie to, że Wilhelm nie ma żadnych sprzymierzeńców i wszyscy są źli. Ale jak to w baśni wszystko skończyło się dobrze. Daję '5'
Z ciekawości zapytam, "opiwieść" - to neologizm oznaczający opowieść o piwie czy też seans, któremu towarzyszy spożycie browara?