Ludzie! nie ma filmu, do którego nie da się przyczepić ze strony naukowej. W każdym są jakieś niedociągnięcia, może niewidoczne dla osoby, która fizykę tylko liznęła i to w szkole, ale są. A Snowpiercer to czysta fikcja, film jest nakręcony na podstawie komiksu i głupotą jest doszukiwać się w nim poprawności naukowej. Jeśli tak bardzo chcecie się czepiać, dlaczego nie poruszycie kwestii samego CW-7, niemożliwe jest aby jakaś substancja zdołała zamrozić całą planetę, a na pewno nie z poziomu jej samej, zgodnie z zasadą zachowania energii. Więc jeśli miałbym mieć podejście jak spora część osób oceniających film to wyłączyłbym go już na samym początku.
olać ten zamrażacz.. sama logika czemu pociąg, że on jeździ tak w kólko, te przebijanie się przez zaspy itd. Tutaj jest kupa dziur. I to właśnie jest tutaj najgorsze. Film ma słabiutkie podstawy, ale świetne wykonanie, dobra gra, wydarzenia i to jak je nakręcono (moment jak zgasili światła w czasie rzezi i nagranie z punktu widzenia "złego".. świetne).