Początkowe pół godziny zapowiada idiotyczne c-klasowe post apo znów o małej grupie ludzi zamkniętej w IZOLATCE walczących o kotleta czyli brud , smród i desperacja potęgowane strachem. Od pół godziny filmu następuje zwrot i wchodzą zaskakujące nawalanki na siekiery , rury i co w łapy podpadnie - w stylu Old Boy z dość groreskowymi postaciami co jest ok. Ostatecznie całość kończy się z jakimś tam morałkiem i mądrościami pod koniec - w sposób całkiem prosty. Nie wiem jaki to miał być film - czy fantazyjną rozrywką z elementami akcji rodem z japońskich filmów czy raczej post apo o desperatach - film podzielili na kawałki jak grę komputerową. Daję 5/10 Były momenty, ale całość pomimo świetnych sytuacji za sprawą ciężkich motywów z desperatami była dość męcząca - zabrakło totalnej umowności rodem np: z ICHI THE KILLER żeby zrobić z tego w pełni odjechany film czyli arcydzieło rozrywki.