Film ukazuje jak jest urządzony świat na podziały klasowe. Ukazuje jak wygląda globalny system gospodarczy, który musi nieustannie dążyć do wzrostu produktywności, aby system monetarny oparty na kredycie się nie zawalił. Pociąg jest tego alegorią! Wszystkie niedorzeczności w tym filmie mają podkreślić absurdalność tego systemu, którego poznanie otwiera człowiekowi oczy, w jakim szambie się znajduje. Wykolejenie tej machiny jest jedynym wyjściem z sytuacji, nie da się jej naprawić. System musi upaść aby zbudować lepszy świat od nowa. Pozdrawiam!
Zgadzam się. Ten film trzeba traktować jako alegorię, nie można go brać na serio, bo jeśli się zastanowić na spokojnie to skąd krawiec miał materiał na nowe ciuchy, skąd alkohol w wagonie imprezowym itd...
Niesie on przekaz taki jak opisałeś, z tym że zakończenie (jedyna nadzieja ludzkości leży w koreańskiej dzieczynce i czarnoskórym chłopcu) trochę kuleje... ;)
Idea idealnego świata to jedynie abstrakcja. Możemy coś zmienić lub ulepszyć, jednak zawsze istnieć będzie jakiś defekt, który przełoży się na zepsucie całego systemu. Co do filmu to naturalnie ukazano człowieka, jako przyczynę upadku, bowiem bez względu na to jaki by system nie był to zawsze istnieć będą jednostki w lepszej czy gorszej sytuacji. W naturze ludzkiej leży dążenie do uzyskania lepszej sytuacji życiowej - zatem bunt! Idealnie przedstawiono w filmie naturę ludzką i instynkty jakimi się kieruje w podbramkowej sytuacji. Pozdrawiam!
System musi upaść żeby co? Żeby wprowadzić komunę i dążyć do jakiejś utopii? Zgadnij co - zawsze będzie podział klasowy bo zawsze trafią się bardziej i mniej pracowici. Mniej i bardziej inteligentni.
"Money as debt" warto obejrzeć. Podział klasowy może być, chodzi o to żeby panowała wolność i można było się wspinać i upadać. Aktualny system trzyma każdą grupę w określonym wagonie i nie pozwala przechodzić pomiędzy przedziałami.
Z tą inteligencją i pracowitością bym nie przesadzał. System promuje ludzi o dostosowanej a nie wysokiej inteligencji i pracowitości. Człek musi być na tyle głupi by zakochać się w konsumpcji i na tyle inteligentny, by wykonywać pracę która konsumpcjonizm nakręca. Tego pragnie system. Mnóstwo wyjątkowo inteligentnych i pracowitych ów systemem gardzą i na wszelakie sposoby od niego uciekają.