Film dla miłośników Lema i fantastyki będzie naprawdę dobrą propozycją. Osoby nie
lubiące S-F mogą się na nim zanudzić, jednak pozostałym polecam
Jestem miłośnikiem Lema, przeczytałem większość jego książek i miałem okazję z nim porozmawiać i muszę z przykrością przyznać, że ten film to dla mnie jedna z najgorszych adaptacji jaką kiedykolwiek widziałem. W porównaniu z dziełem Tarkowskiego ten film to totalne dno. Amerykanie na brutala wycięli z filmu prawie cały wątek filozoficzny pozostawiając najmniej ważne zalążki akcji i nieco wszystko podkoloryzowali na nowoczesność, pozbawiając przy tym całość tego genialnego "Lemowskiego" klimatu, w którym ludzie w XXII wieku ciągle używają maszyn do pisania, a komputery działają dalej na lampach :)