Tych dwoje najlepiej podjeło moim zdaniem temat. Gliński okazał się świetnym reżyserem-fotografem, bo mnóstwo treści biło z samych obrazów. Szumowska zrobiła wzruszającą historie ojca, ale jeszcze badziej wzruszający był koniec- gdy wychodzi na jaw mentalność współczesnego młodego człowieka (tak jakby Solidarność nie wpłynęła na jego zycie). Trzaskalskiego film troszkę zbyt sztuczny momentami, ogólnie jednak również dobry. W jakis sposób wpłynęły na mnie też filmy Bajona, Wajdy, również (choc muzycznie nie) teledysk z Markowskim. Znudził mnie natomiast film Zanussiego- był nazbyt chaotyczny, i jakoś nieznośnie przypominał mi telewizyjna reklamę, a nie film dokumentalny. Ogólnie- 13xSolidarnośc warto obejrzeć i przemysleć.