PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=432419}
6,2 31 076
ocen
6,2 10 1 31076
4,0 4
oceny krytyków
Solomon Kane: Pogromca zła
powrót do forum filmu Solomon Kane: Pogromca zła

Opowieść przepełniona odwołaniami do katolicyzmu i tradycji chrześcijańskiej . Solomon Kane to historia o nawróceniu i odkupieniu win , praktycznie rzecz biorąc prawie „biblijnie” ujęta . Prawie , bo Hadida, który jest producentem Kane'a uwielbia makabryczne kostiumy , ostrą charakteryzację i koszmarne stwory wypełzające z rozmaitych zakamarków ... Swoje upodobanie zaprezentował Hadida kilka lat temu w SILENT HILL . Tak więc i w tym obrazie mamy kilka dobrze wystylizowanych kreatur , które nie pozwalają nam zapomnieć , że mamy do czynienia z adaptacją komiksu ...
Twórcom filmu bardzo sprytnie udało się przemycić , w pozornie mało poważnym i zazwyczaj nie branym na serio gatunku filmowym , całą masę bardzo ważnych i poważnych wartości . To świetny zabieg , bo w dzisiejszej rzeczywistości „modnie” i „tredndy” jest opluwać konserwatywne wartości ,zwłaszcza kiedy film jest z tych „na serio” . Ale nawet wyszczekani krytycy obawiają się krytykować obrazy „mało poważne” , by samemu nie narazić się na śmieszność i rezygnują z zajmowania się tzw „drugim dnem” , na rzecz totalnego zamilczenia i ignorowania filmu...
Plus jest taki ,że jak ktoś na film trafi i go obejrzy , to przynajmniej będzie mieć szansę samodzielnie go ocenić i samodzielnie kojarzyć pewne fakty , bez ściągi sporządzonej przez „słusznie myślącego krytyka”.

Kane jest człowiekiem złym (evil) , zepsutym do szpiku kości , jest pazerny , chciwy , jest bandytą , mordercą , zabija bez mrugnięcia okiem i z … przyjemnością . Do czasu . Okazuje się ,że istnieje piekło . Przychodzi dzień , w którym po Kane'a upomina się szatan i do Solomona dociera ,że jednak istnieje ktoś kto rozliczy go za wszystkie jego doczesne uczynki... Kane'owi udaje się zwiać przed „windykatorem” i zaszywa się w klasztorze . Egzystuje w strachu przed … piekłem. Mury klasztorne chronią go przed Złym . Solomon postanawia być „dobrym człowiekiem” , „człowiekiem pokoju” … Czy nastąpiła w nim autentyczna przemiana , czy nawrócił się , czy tez po prostu jest tchórzem i woli się nie wychylać poza klasztorne mury ?
Jak długo uda mu się być „człowiekiem pokoju” i z jakim skutkiem dowiedzą się ci , którzy film obejrzą

Ja powiem tak : uwielbiam filmy co do których , zasiadając do oglądania , nie mam zbyt wysokich oczekiwań , a które przyjemnie zaskakują mnie w trakcie oglądania . Mam dość przesyconych lewackością i całą tą chorą lewicową ideologią "dzieł" , Tak więc Solomon Kane podoba mi się .Lubię , kiedy pozornie „mało wymagający” i „nie poważny gatunek filmowy” okazuje się być O CZYMŚ .
A ta historia jest O CZYMŚ . O tym , że popadanie ze skrajności w skrajność nie przynosi oczekiwanych rozwiązań , o szukaniu sensu , wierze GENERALNIE i o świadomości vel zrozumieniu .
Poza tym to pierwszy od dawna film fantasy/przygodowy , którego twórcy nie zżynali z LOTR (zero orków, podróbek Gandalfa etc.) .
Ale też pierwszy od dawna , w którym BOHATER MODLI SIĘ i to nie do jakiś tam bóstw , bożków , duchów ale do BOGA , wykonuje znak krzyża żegnając się … aż miło popatrzeć . A poza tym w filmie pełno jest Krzyży - lewaków to zawsze kłuje w oczy . Jest i dobro i zło . Zło absolutne ,które istnieje i przybiera postać fizyczną i wiara i... „moc sprawcza” ...
Reasumując : pewnie można było by nieco przyspieszyć tempo akcji , ale z drugiej strony rozumiem ,że scenarzysta chciał położyc nacisk na "normalność" , z którą Kane miał do czynienia po opuszczeniu klasztoru . Chciał dać postaci czas na poznanie , zaakceptowanie i przywyknięcie do normalności jaką dała mu tamta rodzina... Dlatego nie będę się czepiać.
Nawet jeżeli ten nie jest wiekoponym dziełem (a nie jest) nie zmienia to faktu ,że bardzo miło spędziłam dwie godziny - zdecydowanie milej niż w przypadku Whatever Works czy The Man Who Stare At Goats - który odpuściłam po 20 minutach .

ocenił(a) film na 9
motyla_giczola

Świetny film fantasy. Mimo, że jestem "lewakiem" podobał mi się. Jak widać to autor recenzji jest ograniczony nie ludzie niewierzący. Jest wiele odwołań do chrześcijaństwa ale i niezgodności. Raczej nie jest to film propagandowy czyste dobre fantasy.

agus113

Ale przyglup! Co ma piernik do wiatraka!(wiem: tyle samo liter). To jest film przygodowy a nie ideologiczna propaganda. Pomysl Katoliku , nim coś wyskrobał...

maciekbogdan

Wyskrobał=wyskrobiesz

motyla_giczola

z przykrością stwierdzam że bredzisz nie mam nic wspólnego z chrześcijaństwem(i nie chcę mieć) a film mi się bardzo podobał, choć wolę opowiadania orginalne Howarda film uważam za dużo lepszy niż "Conan barbarzyńca" czy" Conan niszczyciel" a co ciekawe orginalny S.K. był fanatycznym purytaninem co nie przeszkadzało mu zabijać i mścić się w imię dobra i wyższych celów.Pamiętaj że film powstał na podstawie klasyki literatury heroic fantasy a nie jakiegoś komiksu ,choć komiks też istnieje, w końcu lat 20 początku 30 zeszłego wieku w USA rządziła moralność chrześcijańska niekoniecznie katolicka ale za to prawowiernych purytan ,baptystów i innych bardzo wierzących ludzi tam nie brakowało.S.K. był przede wszystkim szaleńczo odważny celowo poświęcał się w walce z istotami z przeszłości,demony też były, by odpokutować za grzechy przeszłości,co ciekawe w orginale korzystał z pomocy przyjaciela czarownika afrykańskiego(potężnego maga) co mu jakoś nie przeszkadzało,z tą propagandą chrześcijańską nie przesadzaj poczytaj opowiadania będziesz chyba jednak zdziwiony a film nigdy nie będzie taki jak literatura niestety.

motyla_giczola

Tacy ludzie powinni być usuwani z forum...

ocenił(a) film na 4
motyla_giczola

Dawno nie czytałem równie kretyńskich słów... No, chyba że w jednej książce pewnej polskiej autorki- amatorki. Zastanów sie co piszesz. Prawda jest taka, że ten film był dla mnie równie miły do oglądania, co pchniecie nożem albo upadek ze schodów. I mi wcale nie chodzi o krzyże i modlitwy (pomimo osobistych przekonań wcale mi to nie przeszkadza), ale o to, że ten film to była zwyczajna strata czasu.
Począwszy od shitowego pod same niebiosa (o, chyba się nie obrazisz?) aktorstwa, po raczej patetyczne dialogi. A ja nie lubię patosu w żadnym razie. Mamy wiec aktorsko elastycznego niczym deska do prasowania Purefoya (nie wiem jakim cudem ten aktorzyna ma za całokształt taką notę- może kobiety mu dziesiątek natrzaskały). Który na początku stara się brzmieć niczym "najwiekszy maderfak jakiego ziemia nosiła", by potem przemienić się w ascetę o mentalności pastuszka, hehe. Na zakonczeniu też się srodze zawiodłem, ale w sumie jaki ogół filmu, takie zakończenie.
I nieważne czy jestem lewakiem, Buddystą, Chasydem, Mormonem, czy wyznawcą religii Jedi- jeśli film i aktorzy są do chrzanu, to pisze jak jest. A ty się nie ośmieszaj. Z Bogiem :P

KlakierGT

uwielbiam takie reakcje :)
najbardziej lubię w nich to ,że moi oponenci jakoś nie umieją wykazać mi błędu spostrzeżeń i przekonać mnie ,że uwagi są nie na miejscu , a skojarzenia są pozbawione sensu . Nie jeste w stanie brać na serio takich "opinii"

Pragnę przyponieć ,że osobiście nie uważam tego filmu za "propagandowy" , mnie po prostu podoba się ,że ktoś jest w stanie pokazać krzyż pozbawiony towarzystwa genitaliów - to po pierwsze
po drugie : bardzo uprzejmie proszę o wykazanie i wypunktowanie mojego "bredzenia" . Choć być może prośba pozbawiona jest sensu gdyż "szarit" to kolejny dyletant... Mój komentarz odnoszę tylko i wyłącznie do filmu - czyli wizji scenarzysty , na którą producent wyłożył kasę . Pierwowzór kopletnie nie nie interesuje .
Co do "jakości filmu" - klakiergt - osobiście mam w zwyczaju odpuszczać filmy , które z mojego subiektywnego punktu widzenia , uważam za niewarte dalszego oglądania (ostatni Tarantino , kozy z Clooney'em) . Nie rozumiem o co ci chodzi , z własnej woli siedziałeś/łaś i gapiłeś/łaś się w ekran , to nie
Pozdrawiam serdecznie

motyla_giczola

sorry c.d.
nie jęcz , że taki słaby ten film , trzeba było się nie katować
raz jeszcze pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) film na 7
motyla_giczola

Ja chciałem zapytać o pewną rzecz i odbiec od tematu filmu. Dlaczego będąc niewierzącym banda nawiedzonych katoli wrzuca mnie do koszyka z napisem "lewak", a mówiąc że nie lubię pedałów inna banda pomyleńców wrzuca mnie do koszyka z napisem "katol"? Nie modlę się ani do brodacza numer 1(Lenin), ani do brodacza nr2(Jezus), więc skąd te debilowate wnioski?

motyla_giczola

lubię takie filmy i wisi mi czy są tam kościoły klasztory czy inne świątynie czy głównym bohaterem jest np główny egzorcysta watykanu,czy nawrócony grzesznik czy katol dewota czy inny fanatyk religijny,jeżeli ciekawa jest historia i sprawnie zrealizowana to bardzo dobrze ,a że twoim zdaniem jestem lewakiem mam głęboko w czterech literach po prostu lubię takie historie i tyle a polemizować o filmie z tobą nie mam zamiaru bo poco film jest naprawdę niezły i mi się naprawdę podobał ,a to jest najważniejsze,dlatego właśnie uważam że bredzisz bo oceniasz ludzi nie znając ich wcale i jeszcze uważasz że może się komuś nie podobać tylko dlatego że główny bohater się żarliwie modli i szuka spokoju sumienia w klasztorze są w filmie krzyże a bohater pragnie się zmienić i poprawić staje się gorliwie wierzący, czy taka odpowiedź cię zadowala?

ocenił(a) film na 7
motyla_giczola

uwielbiam pseudointelektualistów :)

prowned

uwielbiam filmwebowych trolli <3

KlakierGT

Otóż to... Argumentacja, że film jest krytykowany za "wartości" chrześcijańskie, które niby przekazuje i które kłują w oczy to największa bzdura jaką czytałem w ciągu ostatnich paru miesięcy. Ten film jest po prostu tragiczny, kartonowy, nudny, dziurawy, zupełnie bez logiki. Tutaj nic nie trzyma się kupy. Aktorstwo na żenująco niskim poziomie. A wartości celowo wziąłem w cudzysłów, bo powtarzanie parę razy w kółko "Szatan tu był" nie skłania do żadnych refleksji i jest co najwyżej śmieszne.

ocenił(a) film na 5
motyla_giczola

1. Jestem lewakiem i nic mnie nie kłuło po oczach.
2. Z adaptacją komiksu? To chyba ty zapominasz, że (jeśli takowe były, bo komiksy obchodzę niezbyt szerokim, ale jednak łukiem), powstały na podstawie PROZY, opowiadań Roberta Erwina Howarda.
3. Masz dość "dzieł" przesyconych chorą lewacką ideologią? Wymienisz jakieś? Masz na pewno na myśli "Misję"? ;)
4. Odpadłaś po 20 minutach oglądając Allena i Kozy? Współczuję.
5. Jeśli podobają ci się krzyże, polecam "Wielką Ciszę" http://www.filmweb.pl/Wielka.Cisza, ale coś mi mówi, że na tym filmie, pomimo obecności dużej ilości krzyży i wcaleniechorej (pisane razem z premedytacją), prawej ideologii, też odpadniesz po 20-tu minutach.

zatracony

O motyla noga ... Smutek i żal
Prowadzenie „sporu” w ten sposób to typowy przykład zbydlencenia – zakrzyczeć , zaszczekać obrazić/ewentualnie wyśmiać , zero merytorycznego podejścia – oto zwykłe prostactwo .
Jak wielkim trzeba być ignorantem albo zwykłym głupolem by nie zauważyć/pojąć elementarnej kwestii : różnicy pomiędzy lewakiem a lewicowcem ?

Okazuje się ,że głupich nie sieją , sami się rodzą . Przykłady powyżej .

Zaskakujące jak niektórzy sami lubią się etykietkować ...

„Lewak” to określenie pejoratywne , tak jak i „lewactwo” czy „polactwo” . Każdy inteligentny człowiek posiadający lewicowe poglądy (lewicowiec) poczułby się obrażony gdyby nazwano go lewakiem albo lewusem , bo TO SĄ OBRAŹLIWIE określenia. Mam nadzieję ,że już nikt nie będzie sam robił z siebie idioty , bo aż przykro się robi jak sobie człowiek uświadomi jak niski bywa poziom niektórych "forumowiczów". Jak się nie ma pojęcia czego dotyczy „rozmowa” lepiej się nie odzywać . Skąd ten pęd do samodzielnego obnażania własnych intelektualnych braków , nigdy nie pojmę.

Inna sprawa ,że wielu ludzi autentycznie wierzy , że LEWICOWE POGLĄDY -choć w powyższych przypadkach użycie tego sformułowania jest mocno na wyrost – (zarówno trudno mówic o "poglądach" w ogóle jak i o "poglądach lewicowych") , a więc zwykłe lewactwo czyni z nich intelektualistów albo co najmniej osoby „bardzo inteligentne” … Jeszcze gorzej jak to już nawet nie lewicowość podpowiada im obrażanie się na własne korzenie – jak niektórym z „oponentów” , a zwyczajna głupota wynikająca ze skrajnej ignorancji .

A najgorzej jak problemem nie jest „kierunek” poglądów , tylko ich kompletny brak . I to jest główny problem zabierających , w tym wątku , głos


Generalnie : zakładam ,że skoro złopatologizowałam zagadnienie "u podstaw", nie ma sensu dalej się zagłębiać i odpowiadać każdemu z „państwa” osobno . Problem rozwiązał się sam na zasadzie „uderz w stół...”


Pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) film na 5
motyla_giczola

No właśnie. Smutek i żal.
Różnica pomiędzy lewakiem a lewicowcem? No chyba rzeczywiście głupi ze mnie ignorant, bo nie widzę kompletnie żadnej różnicy.
Jedyna polega na tym, że lewicowcem określa się SAM człowiek, który ma taki światopogląd, a lewakiem nazywają TEGO SAMEGO człowieka z tym samym światopoglądem tacy ludzie jak ty ograniczeni światopoglądowo, zamknięci, agresywni. To ludzie podobni do ciebie wymyślili w naszej pięknej Ojczyźnie słowo "wykształciuchy". TO TY koleżanko zaatakowałaś mnie i mój światopogląd już w samym temacie swojego postu.
Jak widzę , nie wypowiadasz się tutaj na temat filmu i kina, bo nie odpowiedziałas na ani jedno moje pytanie.
Odpowiesz zapewne, że nie warto rozmawiać z głupcami, których nie sieją.
A ja myślę, że po prostu nie masz argumentów.
Żegnaj moherze.

ocenił(a) film na 5
zatracony

P.S.
Trochę cytatów z ciebie:
1. „Lewak” to określenie pejoratywne , tak jak i „lewactwo” czy „polactwo” . Każdy inteligentny człowiek posiadający lewicowe poglądy (lewicowiec) poczułby się obrażony gdyby nazwano go lewakiem albo lewusem , bo TO SĄ OBRAŹLIWIE określenia."

No właśnie. Obraźliwe. Więc miałaś zamiar obrażać wszystkich forumowiczów o lewicowych poglądach pisząc w tytule postu:
2. "Lewakom nie może się podobać …Krzyże będą ich kłuć w oczy"
oraz dalej:
3. "Mam dość przesyconych lewackością i całą tą chorą lewicową ideologią "dzieł".

Więc zgodzę się z kolejnym cytatem z ciebie:
4. "Prowadzenie „sporu” w ten sposób to typowy przykład zbydlencenia – zakrzyczeć , zaszczekać obrazić/ewentualnie wyśmiać , zero merytorycznego podejścia – oto zwykłe prostactwo ".

Przykro mi więc, że jesteś typowym przykładem zbedlęcenia.
(Jako typowy bardzo inteligentny lewak znam poprawną pisownię)

ocenił(a) film na 8
zatracony

Gdybyś nie był "wykształciuchem" wiedziałbyś, że słowo to wymiślił Sołżenicyn. O ile mnie pamięć nie myli nie jest on Polakiem. Wymyślił je dla okreslenia ludzi twojego pokroju, którzy każdy modny kit wciskany przez propagandę powtarzają jak mantrę i jeszcze bezczelnie nazywają to "poglądami". To ludzie z "dyplomami ale bez wiedzy". Lewactwo lansuje się w TV i kinie, jako modne to lemingi w to wierzą. Kiedyś kino lansowało nazizm w pewnym kraju i tez pełno takich mędrków z trzeba zwojami, którzy to poparli. Nota bene był to też socjalizm, tyle że narodowy. Jeden szajs. Cóż widocznie muszą być na świecie ludzie, którzy zawsze płyną z prądem. A wiadomo co najczęściej płynie z prądem.... Płyńcie sobie, tylko błagam nie określajcie tych pierdół, w które wierzycie "poglądami".

ocenił(a) film na 7
motyla_giczola

"„Lewak” to określenie pejoratywne , tak jak i „lewactwo” czy „polactwo” . Każdy inteligentny człowiek posiadający lewicowe poglądy (lewicowiec) poczułby się obrażony gdyby nazwano go lewakiem albo lewusem , bo TO SĄ OBRAŹLIWIE określenia."
"Prowadzenie „sporu” w ten sposób to typowy przykład zbydlencenia – zakrzyczeć , zaszczekać obrazić/ewentualnie wyśmiać , zero merytorycznego podejścia – oto zwykłe prostactwo ."

Czyli najpierw obrażasz ludzi o pewnych poglądach. A później masz pretensję że dyskusja potoczyła się w tak a nie inaczej.

"Skąd ten pęd do samodzielnego obnażania własnych intelektualnych braków , nigdy nie pojmę. "
Jak pojmiesz skąd bierze się ten pęd .... to może przestaniesz.

Co do filmu to podobał mi się ze względu na klimat. Taka mroczna - baśń, bardzo ciekawe połączenie.
Whatever Works nie dziwne że wyłączyłaś. Allen wyśmiewa ludzi o poglądach podobnych do twoich, więc ludziom bez odrobiny dystansu WW raczej nie przypadnie do gustu.

edit: Jak pisałem posta odpowiedzi Zatraconego jeszcze nie było. Widać podobne wnioski nam się nasunęły.


ocenił(a) film na 1
motyla_giczola

"Opowieść przepełniona odwołaniami do katolicyzmu i tradycji chrześcijańskiej"-co za bzdury! Po co kręcić takie bzdurne filmy przepełnione niepotrzebną brutalnością,mordami,demonami,czarownicami?! Po to,żeby się znalazł taki jeden i pisał,że ta debilna opowieść ma coś wspólnego z religą i że się do niej odwołuje?! Gdybym był głeboko wierzącym katolikiem to stwierdziłbym,że twórców inspirował szatan a ten film jak i ksiażka to czyste zło! Ten film to poprostu tania rozrywka kręcona dla mas i dla kasy,nic w sobie nie ma nie jest nawet przeciętny! Mogłeś dodać,że film ten powinien być puszczany na lekcjach religii,żeby młodzieży pokazac jak dobro zwycięża ze złem!!! Wole być "lewakiem" jak to określiłeś niż bezmyślnym katolikiem!

użytkownik usunięty
lamp79

lamp79 napisał już wszystko w temacie. Od siebie dodam, że film to słabizna.

motyla_giczola

Super film ale nie doszukiwalbym sie jakis glebszych tresci w filmie w ktorym ganiaja zombiaki i czarownice...
PS: zaskakujaco duzo osob przyznaje sie do bycia lewakiem na forum o filmach :D

ocenił(a) film na 7
motyla_giczola

Ja nie jestem lewakiem ani prawiczkiem hehe, film mi się podobał mocne 7/10 ,tematyką przypominał mi niedawno wydaną animację i grę Dante's Inferno

uren

Dante's Inferno bije na głowę ten film.

motyla_giczola

Odwołania do symboliki chrześcijańskiej? Tak jak w większości filmów o wampirach, demonach itd, ty kretynie. Jak chcesz wygłaszać swoje błyskotliwe i wielce oryginalne uwagi o lewakach czy innych centroprawiczkach, wracaj na onet.

hornedgod

Tak już tylko dla zasady , w odniesieniu do tych "głębszych wartości" , które zdaniem zabierających głos w wątku , w powyżej omawianym filmie nie wystepują i nawet nikt nie próbował ich tam "przemycic': otóż warto , żeby nie wychodzić na ignoranta , "sięgnąć do żródeł" . tak w ramach poszerzania horyzontów i np obejrzeć wywiady z twórcami filmu , o którym się "dyskutuje" . I można dowiedzieć się "co poeta miał na myśli" - warto niezależnie od tego czy film się podobał czy nie , bo wtedy przynajmniej można krytykować świadomie . A fajnie jest wiedzieć co się krytykuje . Jak się wie , to można punktować minusy jeden po drugim i wtedy taka rzeczowa krytyka jest interesujaca . Tak więc proponuje pofatygować się na YOUTUBE i dowiedzieć się co reżyser chciał przekazać swoim widzom .Zadać sobie pytanie , jakie słyszłao sie od polonistki , czyli "co poeta miał na mysli" (sarkastycznie) i dopiero potem polemizować i "udzielać" się odnośnie tego czy mu się udało cel osiągnąć , czy poniósł fiasko . Oczywiście rozumiem tez , że nawet obejrzenie wywiadu może niczego nie wnieść w sposób postrezegania istoty sprawy , przez niektórych odbiorców . Trzeba jeszcze rozumieć... Twórcy są anglojęzyczni , a większość z "państwa" filmy ogląda tylko z napisami... Na YOUTUBE napisów nie będzie ...
Ale dziekuję , bo wszystkie reakcje forumowiczów sa dla mnie cenne .

motyla_giczola

Nie jestem lewakiem, nie jestem prawicowcem. Z kościolem nie mam nic wspólnego, a film mi się podobał. Odwołania do chrześcijaństwa?? Ha ha, w kazdym filmie w którym występują wampiry, demony, czarownice itp. są krucyfiksy, krzyzyki, medaliki i tak dalej. idąc Twoim tokiem rozumowania, to nawet Buffy postrach wampirów ( na marginesie dodam, że mam sentyment z lat młodzieńczych do tego serialu) nawiązuje do wartosci chrześcijańskich, skoro bohaterka macha krucyfiksami aby pozbywać się wampirów i innych demonów...
Filmy fantasy to po prostu rozrywka. Ten film akurat mi się podobał i nic mnie po oczach nie kłuło. A wrzucanie wszystki co im sie film nie podobał do jednego worka o nazwie "lewaki" pokazuje ciebie w niekorzystnym swietle osoby zamkniętej na inne poglady i inne od twojego zdanie.
Pozdrawiam.

motyla_giczola

"Twórcy są anglojęzyczni , a większość z "państwa" filmy ogląda tylko z napisami..."

Ach, cóż za skromne przekonanie o swojej nieprzeciętnej wiedzy i inteligencji, w odróżnieniu od motłochu nie znającego języków obcych i oglądającego filmy z napisami. Chyba się zakochałem :-]

A co poeta miał na myśli, to można się zastanawiać na filmach Lyncha. W przypadku Salcesona Kane to po prostu strata czasu, gdyż obraz jest zwyczajnym gniotem.

motyla_giczola

Jak ja lubię, gdy na forum pojawiają się tematy polityczne i światopoglądowe... może panie i panowie nie jest to odpowiednie miejsce do tego ? hmm ?

@motyla_giczola --> bardzo mi przykro ale świat nie jest czarno biały i nie dzieli się wyłącznie na lewaków i katolików. Poza tym jakie to ma znaczenie ? Myślisz że jak ktoś jest ateistą to nie może obiektywnie ocenić filmu ? może będziesz w szoku, ale będąc ateistą wcale mi nie przeszkadzało obejrzeć i docenić (bo to rewelacyjny film) Pasji Gibsona. Nie patrz na świat tylko przez pryzmat wyznania lub jego braku ;).

Wladca_Snow

Moim zdaniem motyw chrześcijański jest jednak bliżej tła niż wątku głównego;) Film jest przede wszystkim fantasy, liczę na kolejny film w tym gatunku.

Brak jest ciężkiego, mrocznego fantasy, dominuje kino stricte familijne, poprawne w sensie dzieci nie giną, główny bohater musi być sympatyczny i mimo przywar dobry i nawet sympatyczny itd. Takie trochę miałkie, przykłady to Eragon czy cała seria Narni, które są co najwyżej przyzwoite w sensie fabularnym.
W tym samym klimacie powinien być choćby Wiedźmin: bez lukru, ale nadal fantasy.

Mimo pewnych drobnych błędów w filmie to jednak bardzo mi się podobał, bo było to coś czego po prostu brakowało od dawna.

Abukashi

Abukashi jeśli najwyżej przyzwoita jest strona fabularna Narnii, to co można powiedzieć o Solomonie Kane, który fabularnie leży gdzieś poniżej przeciętnego poziomu?

Ów brak mrocznego fantasy chyba powoduje, że na siłę starasz się pozytywnie oceniać ten gniot. Nasz główny bohater jest tak kartonowy, że w ani jednym momencie nie przekonał mnie do żadnego ze swoich wcieleń - no może za wyjątkiem pierwszych 5 minut filmu, kiedy można jakieś tam wrażenie odnieść, że to zły człowiek albo chociaż "bad ass maderfaker". I tyle. Dalej to jakaś papka. To wszystko jest tak sztuczne, aż bije po oczach. Winą obarczam nie tylko scenariusz i reżyserię, ale przede wszystkim drewnianego aktora.

Abukashi

Abukashi jeśli najwyżej przyzwoita jest strona fabularna Narnii, to co można powiedzieć o Solomonie Kane, który fabularnie leży gdzieś poniżej przeciętnego poziomu?

Ów brak mrocznego fantasy chyba powoduje, że na siłę starasz się pozytywnie oceniać ten gniot. Nasz główny bohater jest tak kartonowy, że w ani jednym momencie nie przekonał mnie do żadnego ze swoich wcieleń - no może za wyjątkiem pierwszych 5 minut filmu, kiedy można jakieś tam wrażenie odnieść, że to zły człowiek albo chociaż "bad ass maderfaker". I tyle. Dalej to jakaś papka. To wszystko jest tak sztuczne, aż bije po oczach. Winą obarczam nie tylko scenariusz i reżyserię, ale przede wszystkim drewnianego aktora.

ocenił(a) film na 7
motyla_giczola

heh mnie to raczej dziwi, że chrześcijanom mogą się podobać takie filmy, które z ich religii robią istną karykaturę, bajkę na resorach. w sumie ja jako liberał, ateista, lubię takie chrześcijańskie wariacje. chociażby taka seria komiksów jak "kaznodzieja", czy polski komiks "ósma czara - genesis" stanowią świetne połączenie różnych gatunków, a ze sporą dawką akcji dają wielką frajdę. przy okazji poruszają różne problemy, przy czym nie wybielają wad religii i tego wszystkiego co się z nią wiąże. zresztą to całe mordowanie w imię dzieciątka Jezus, bozi i symboli religijnych to przejaw zwykłej bigoterii i tyle.
a "Salomon Kane" to naprawdę udane fantasy. daję solidną 7

ocenił(a) film na 6
motyla_giczola

motyla_giczolo,jestem ciekaw jak twoim zdaniem zareagują na ten film sataniści;-)

ocenił(a) film na 7
motyla_giczola

Co do "krzyży": Dla mnie chrześcijaństwo robiło klimat. W końcu w filmie fantasy użyli prawdziwej religii i zrobili z nią dobry film. :)
10/10 :)

lotka62

10/10 i tylko dobry? Przeczysz sama sobie.

ocenił(a) film na 7
chryssalid

Dobry pod względem teologicznym. :) Tak, możliwe, że to przez mój młody wiek, ale film uznaje, za najlepszy w klimatach dark fantasy przez co ma u mnie tak wysoką ocenę.

lotka62

Lotka przecież tutaj praktycznie nie ma nic z zakresu teologii, bo chyba wyświechtanego "Szatan tu był" teologią jeszcze nazwać nie można? Ten film właściwie prezentuje karykaturę chrześcijańskiej wiary, nie skłania do jakiejkolwiek zadumy. Nie rozumiem też czemu tak wiele osób na siłę zalicza ten film do dark fantasy. Horroru tu praktycznie nie było, a posługując się analogiami do innych dzieł, które rzekomo też są zaliczane do dark fantasy, można swobodnie powiedzieć, że i LOTR był również z gatunku dark fantasy, bo mroku tam było pod dostatkiem :-) i chyba nie ma co nawet porównywać LOTR do Salcesona Kane'a, nieprawdaż?

ocenił(a) film na 7
chryssalid

Przyznaję, że użyłem złego słowa. Chodzi mi o to, że SK wykorzystali kwestie religii jako ładny dodatek. Druga sprawa - rzeczywiście nie ma wielu elementów horroru, ale gdy obłąkany ksiądz wrzucił Solomona do tych podziemi można uznać za scenę zahaczającą o horror. Dark fantasy obecnie to każdy film, który posiada w sobie coś fantastycznego, nadzwyczajnego i utrzymany jest w mrocznych klimatach. Tak, tak znam znaczenie dokładnie Dark Fantasy. ale wystarczy spojrzeć na książki czy gry. Np. Diablo jest uważane za dark fantasy. Dążę do tego, że Solomon uznawany jest za dark fantasy przez swój mroczny świat pełen zaklęć i dziwnych stworzeń.

lotka62

Masz rację - po prostu gatunek ów jest postrzegany w dość szerokim spektrum - często zawiera w sobie kilka innych gatunków. To tak naprawdę nie wadzi niczemu, ale z tego samego tytułu - jak już pisałem - wypada uznać Władcę Pierścieni, rewelacyjny skądinąd film, za typowe dark fantasy i w kontekście tego ocenianie wysoko Kane'a po prostu kłuje w oczy :/. Czyż jest coś bardziej mrocznego od historii z Sauronem?

ocenił(a) film na 7
chryssalid

Pan H.P Lovecraft :)

ocenił(a) film na 8
motyla_giczola

Wspaniała recenzja.

ocenił(a) film na 1
motyla_giczola

"Ale też pierwszy od dawna , w którym BOHATER MODLI SIĘ i to nie do jakiś tam bóstw , bożków , duchów ale do BOGA , wykonuje znak krzyża żegnając się … aż miło popatrzeć . A poza tym w filmie pełno jest Krzyży - lewaków to zawsze kłuje w oczy . Jest i dobro i zło . Zło absolutne ,które istnieje i przybiera postać fizyczną i wiara i... „moc sprawcza” ..." ...ale musisz mieć nasrane w głowie,żeby coś takiego napisać. Ta wypowiedz woła o pomste do nieba! Pomodliłbym się o Ciebie ale jeszcze mnie krzyż w oko zakłuje!!!

znawcakoneser

Piekło się w swoim czasie o przedmówczynię upomni :-), bo te jej herezje nic wspólnego z wiarą nie mają, ale cóż... wyprane głowy takie już są :(.

ocenił(a) film na 6
motyla_giczola

Taka żarliwa teologiczno-polityczna dyskusja wokół dość przeciętnego dzieła filmowego to chyba lekka przesada. Zwłaszcza że robili je albo brytyjscy ateiści, albo, przy odrobinie szczęścia, anglikanie ;) Przeczulenie w temacie krzyża robi się polską cechą narodową... Trochę dystansu, ludzie!

ocenił(a) film na 5
motyla_giczola

racja trochę przeintelektualizowana recenzja, ale ogóle całkiem nieźle się ją czytało :)
daję Ci 8-/10 :D za tą recenzję :D

ocenił(a) film na 8
motyla_giczola

Powiem Ci tylko tyle. Biblia naucza miłować bliźniego, ten jak tak ładnie nazywasz "lewak" też jest Twoim bliźnim. To przez takich przepełnionych nienawiścią bluźnierców są dziś na świecie ludzie, którzy już w niego niestety nie wierzą.

motyla_giczola

to chyba jakiś nawiedzony katol

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones