Zapewne chodziło o pierwsze nagie zdjęcia MM na ekranie. Miał to być pierwszy film w Hollywood z nagimi zdjęciami na ekranie, podobno :)

nie podobno, tylko tak. Marilyn była pierwszą aktorką która pokazała się nago w filmie.

Ale ostatnio czytałam też, że to jedynie element kampanii. Marilyn zaproponowała by zrobić zdjęcia bardziej roznegliżowane niż na planie żeby nadać filmowi rozgłosu i przyćmić tym samym premierę "Kleopatry". I to jej się udało, bo wszyscy zaczęli interesować się SGTG (kiedy wyjdzie itp)

Dokładnie, zrezygnowała z "cielistej" bielizny i zagrała kompletnie nago. Kiedy ekipa dowiedziała się o tym, każdy chciał być na planie ale reżyser pozwolił na to tylko 3 fotografom, a potem ich zdjęcia trafiły na okładki wszystkich gazet, i w ten sposób "Something's got to give" zyskało niezłą reklamę.

Szkoda,że film nie został ukończony (z oczywistych powodów), bo zapowiadał się świetnie. Kto wie - może gdyby nie niesłuszne oskarżenia wobec MM i zawieszanie produkcji film byłby cały. :)

Bzdura! Audrey Munson była całkiem naga na ekranie w 1915 roku. A po niej jeszcze wiele wiele innych.

Tu do obejrzenia

http://niniwa2.cba.pl/sto_najlepszych_filmow_wszechczasow.htm

Czarny humorek

niedoinformowany jestes ,MM wcale nie zaczela kariery od rozbieranych zdjec ,tylko od normalnych sesji

Przecież ona zagrała w filmie porno w latach '30/'40, więc to nie miał być jej pierwszy rozbierany film... -,-

w latach 30 Marilyn byla dzieckiem, a w takim filmie nie zagrala

Idiota.