Ja tam lubię takie filmy oglądać, a widzę po ocenie zbiorczej (7.4), że większość normalnych ludzi też. Dzięki Bogu, ze tych normalnych jest więcej niż mędrków i filozofów. Tym krytykantom, co piszą o szmirze, radzę po prostu nie oglądać. Jeśli ktoś jest tak zakłamany, albo niedojrzały, że wstydzi się swoich uczuć i uczuć pokazywanych na ekranie kinowym (być może nawet przesłodzonych), to mogę mu tylko współczuć. A poza tym co to jest tak naprawdę szmira lub kicz? Nikt tego dokładnie nie wie i jak sądzę nigdy nie będzie wiedział. Ot takie słowo wytrych dla niezadowolonych z życia.
Zgadzam się :) A tak przy okazji to możesz mi polecić jakiś film w tym stylu, obejrzałam i czuję niedosyt,na paru co sama wynalazłam zawiodłam się. Za to z czystym sercem polecam " dom nad jeziorem"