Panie i Panowie zapraszam na jedną z pierwszych produkcji sci fi znanego przede wszystkim za sprawą gotyckich horror'ów studia Hammer. Mianowicie gdy do grona twórców trafił Terence Fisher postanowili nakręcić parę swoich filmów o tematyce fantastyczno naukowej. Osiągnęły one jak na tamte czasy i dużą konkurencję z USA nie mały sukces. Choć później wzięli się za zgoła inne klimaty to tych parę zasługuje na uwagę. Już tutaj mamy do czynienia z nie odbiegającą od standardów i wyobrażeń na temat nie dalekiej przyszłości historią. Akcja jest dość wartka a za sprawą tajemnicy zaginięcia wątek kryminalny który odnajduje swój finał zarówno na ziemi jak i w przestrzeni kosmicznej... Aktorzy zagrali naprawdę przyzwoicie a fabuła wynagradza nieco mniej naukowe fantazje o pierwszej podróży pozaziemskiej pewnej pary naukowców... Polecam wielbicielom gatunku oraz lubiącym nie tylko amerykańskie kino rozrywkowe...