PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=703}

Spaleni słońcem

Utomlyonnye solntsem
7,9 24 257
ocen
7,9 10 1 24257
7,8 15
ocen krytyków
Spaleni słońcem
powrót do forum filmu Spaleni słońcem

Byłem zachwycony filmem. Znalazłem w nim dramat ludzkiego życia i "miłość rodzinną", czyli
dość romantyczną mieszankę :). Film zaskakujący (dziwna scena z latającą ognistą kulą i
wielkim unoszącym się nad ziemią portretem Stalina). Nie pozbawiony humoru (zabłąkany
kierowca dostawczego samochodu; alarm przeciwgazowy na plaży). Ani przez chwilę na nim się nie nudziłem. Chętnie do
niego jeszcze wrócę.

ocenił(a) film na 8
bliznieta

Zgadzam się! Uwaga, możliwe spoilery.

Plusy:
- niepowtarzalny, sielski klimat radzieckiej prowincji zmącony przybyciem niechcianego gościa;
- subtelna gra psychologiczna i powoli narastające napięcie (przeczucie, że wydarzy się coś dramatycznego);
- kilka świetnych fragmentów (np. przybycie Dymitra, alegoryczna opowieść Dymitra o swoich losach, zakończenie);
- nawiązanie do stalinizmu;
- elementy humorystyczne;
- symbolika.
Minusy:
- momentami mało wciągająca fabuła (kilka scen niewiele wnoszących do filmu).
To jeden z tych filmów, o którym się myśli jeszcze długo po seansie.
Ocena: 8,5/10

bliznieta

"dziwna scena z latającą ognistą kulą" - no właśnie, czym jest wg was ta kula?

duszą?

ocenił(a) film na 9
Szarobure

Może i właśnie jest ulatującą duszą, duchem? Choć przypuszczam, że w tym wypadku owa kula może być zwiastunem śmierci.
Najpierw pojawia się, kiedy Dmitrij opowiada bajkę Marusi, która jest w rzeczywistości historią jego życia, historią prawdziwą. Pojawieniu się ognistej kuli towarzyszy również niepokojąca melodia. Kula wędruje wzdłuż mieszkania, przenika ściany. Kula to już rzeczywistość pozamaterialna, pochodzi z innego świata. Zaś później, na końcu filmu kula towarzyszy samobójczej śmierci Dmitrija.
Owa kula, przypomina mi słońce, a słońce jest symbolem życia, dobra. Lecz ta kula jest ognista, jej pojawienie się budzi jakiś niepokój, stąd to przypuszczenie, że może zapowiadać śmierć. Ale to jest za banalne, gdyby tak to chcieć interpretować., tak myślę. Jestem świeżo po obejrzeniu filmu. Zrobił na mnie ogromne wrażenie.Pozdrawiam

niewalczyk

Dla mnie właśnie ta kula była banalna troszkę i odstawała od całości. FIlm znakomity, bez kuli byłby jeszcze lepszy.

ocenił(a) film na 10
Szarobure

Jedna z piękniejszych scen. Niezapomniana.

Szarobure

Ta ognista kula to piorun kulisty, czytał o nim lokaj Mitji na początku filmu.

ocenił(a) film na 8
tpa2

dokładnie tak

ocenił(a) film na 9
Szarobure

Dla mnie to tytułowe słońce które spala, spala wewnętrznie, kula zawsze pojawiała się w wydarzeniach które w jakiś sposób odciskają piętno na bohaterach (bajka Mitii, jego samobójstwo).

ocenił(a) film na 9
Walka_dalej_trwa

Tytułowym słońcem jest po prostu "Słońce Narodu - Stalin".
Piorun kulisty może go symbolizować. Jedno słowo Stalina i życie ludzie zmienia się jak pod uderzeniem pioruna.

ocenił(a) film na 8
andre_

w samo sedno, nie ma chyba lepszej interpretacji

bliznieta

Ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony podobało mi się to, o czym pisali Cartmenez i niewalczyk, z drugiej strony właściwie nie wiadomo, dlaczego agenci NKWD zabili niewinnego i nieszkodliwego dostawcę, któremu wyprano spodnie wraz z kartką z adresem, ani dlaczego na końcu Dmitrij popełnia samobójstwo. Czy scena morderstwa miała służyć tylko ukazaniu, jak wielkim i często zbędnym okrucieństwem i samowolą wykazywało się NKWD? I czy po "zgarnięciu" Siergieja Kotowa Dmitrij uznał, że dokonał zemsty i że teraz najpewniej jego czeka to samo z powodu jego przeszłości, więc postanowił sam się zabić zamiast dać się aresztować? Film tego nie wyjaśnia, każe się domyślać, i w sumie szkoda.

Poza tym można odnieść wrażenie, że film idealizuje i wybiela starych bolszewików, towarzyszy Lenina, ukazując ich jako poczciwych, kochających i ideowych ludzi, kochanych mężów i ojców rodziny, i że przeciwstawia ich późniejszym, pozbawionym skrupułów enkawudystom z lat 30.

Scena z balonem niosącym ogromny portret Stalina też niepotrzebna, bo w sumie nie wiadomo, czemu to miało służyć ani kto wysłał tam ten balon - przecież to było odludzie, nie było tam wiecu ani masówki na cześć władzy ani obchodów rocznicowych. Jeśli to miało być symboliczne pokazanie, kto stoi za tym okrucieństwem, to jest to moim zdaniem zbyt łopatologiczne i mało subtelne.

Trojden

"dlaczego agenci NKWD zabili niewinnego i nieszkodliwego dostawcę" - a bo to pierwszy raz, gdy NKWD zabiło kogoś bez sensu? :P Moze dostrzegli w nim zagrożenie, bo ich tam widział? A może bo narzekał, a więc był potencjalnym wrogiem "ludu"? Myśle, ze chcieli pokazać właśnie ookrucieństwo enkawudzistów i ich całkkowity brak szacunku dla ludzkiego życia.

ocenił(a) film na 10
Szarobure

Moim zdaniem:
ad. 1. Agenci zabili dostawcę bo ten rozpoznał Kotowa, więc został świadkiem drastycznej sceny przemocy aparatu wobec uwielbianego i ówcześnie oficjalnego bohatera narodowego.

ad. 2. Dimitrii popełnił samobójstwo ze względu na oczywiste rozterki moralne - zniszczył życie ludziom, którzy byli mu bliscy a przede wszystkim kobiecie, którą kochał.

ocenił(a) film na 7
Trojden

"Dlaczego agenci NKWD zabili niewinnego i nieszkodliwego dostawcę".
- To chyba oczywiste, odnoszę wrażenie, że nie oglądałeś tego filmu zbyt uważnie, bo kiedy już go zabili, to jeden z tych agentów powiedział do drugiego, że ten gość był podstawiony, w tym sensie, że chciał odbić Kotowa, dlatego zginął. My jednak widzowie wiemy, że tak nie było, dlatego po prostu zbrodnia bezsensowna.

"Dlaczego na końcu Dmitrij popełnia samobójstwo"
- Podobnie jak wyżej, było to myślę wystarczająco uzasadnione w filmie, nie wiem skąd Twój wniosek. Wkleję wyjaśnienie jednego z użytkowników, z którym się zgadzam - "Drugim spalonym słońcem jest właśnie Dymitr. Cierpi widząc skatowanego Siergieja w samochodzie, ale nic nie może zrobić. Tak zadecydował system, a on sam jest słaby. Podcina sobie żyły, w odróżnieniu od Marusi, skutecznie."

ocenił(a) film na 9
Pauleta

"dlaczego agenci NKWD zabili niewinnego i nieszkodliwego dostawcę, któremu wyprano spodnie wraz z kartką z adresem"

Zbrodnia nie była bezsensowna, bo kierowca rozpoznał Kotowa, pytał o niego - a po co im taki świadek, nawet jeśli nie był podstawiony?

ocenił(a) film na 10
andre_

Dokładnie tak.

ocenił(a) film na 9
Trojden

Poza tym można odnieść wrażenie, że film idealizuje i wybiela starych bolszewików, towarzyszy Lenina, ukazując ich jako poczciwych, kochających i ideowych ludzi, kochanych mężów i ojców rodziny, i że przeciwstawia ich późniejszym, pozbawionym skrupułów enkawudystom z lat 30.
Też to samo zauważyłem, jakby bolszewicy z czasów leninowskich byli świętoszkami. Ja jednak widzę to inaczej, bardziej uniwersalnie - cwaniak zawsze wydyma ideowca, nieważne czy to w polityce, w pracy czy w jakiejkolwiek innej sferze, zawsze zwycięża ten który włazi w tyłek i kamufluje się. Tak jak w jednej z ostatnich scen filmu, człowiek przez wszystkich za autorytet został zamieniony w wyjącą, zakrwawioną kukłę, i przez kogo? Przez cwaniaka...

ocenił(a) film na 10
Walka_dalej_trwa

Piszesz" cyt.: ...film idealizuje i wybiela starych bolszewików, towarzyszy Lenina, ukazując ich jako poczciwych, kochających i ideowych ludzi, kochanych mężów i ojców rodziny, i że przeciwstawia ich późniejszym, pozbawionym skrupułów enkawudystom z lat 30".
Odniosłam inne wrażenie: Kotow wcale nie był pokazany jako "poczciwy, kochający i ideowy", jak to nazwałeś, albo też, może tak, ale jednocześnie jako ktoś, zarazem bardzo niebezpieczny, nie znoszący sprzeciwu.

bliznieta

jak ci się podobał to zobacz sobie też "Kierowca dla Wiery" i "Czekista"

ocenił(a) film na 10
bliznieta

Tylko te angielskie transkrypcje rosyjskich nazwisk - pisać Menshikov, zamiast Mienszikow, albo Kruchkova, zamiast Kruczkowa, to nie tylko objaw zaawansowanego de6ilizmu, ale i zbrodnia na języku polskim!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones