Bo taki właśnie był ten film.
I co z tego że nie przypominał innych filmów o Spider-Manie?
I co z tego że jest inny od komiksów (pomijając może serial animowany The Spectacular Spider-Man).
Nie da się tu nie lubić głównego bohatera. Można się pośmiać i można zrobić takie "oooo". Film jest inny od tamtejszych o tematyce "pajączka" ale pamiętajcie że w latach 80-tych już też powstawały filmy o nim. Wiec być może za lat 10 czy 30 znowu będą filmy o Spider-Manie i te "nasze" pierwsze filmy odejdą w niepamięć lub będą totalną kichą i przeżytkiem?
A i sam Tom Holland też odwalił kawał dobrej roboty. I ustalmy jedną z zalet... Był Iron Man ;)